Drodzy Strażnicy i Strażniczki patriarchatu, ja, młoda dziewczyna, lat 37, „pani Helenka” (bo tak milej, prawda?), a nie „doktor Helena Anna Jędrzejczak”, mam do Was jedną prośbę: przestańcie kłamać, iż chodzi Wam o godność urzędu lub profesjonalizm. Powiedzcie odważnie i wprost, iż marzy się Wam może nie Gilead, ale chociaż Stepford.
- Strona główna
- Polityka światowa
- Nie Sanna Marin jest problemem, a patriarchat
Powiązane
TRUMP NIE LUBI POLSKIEGO RZĄDU
16 minut temu
Nobel dla Trumpa?
1 godzina temu
O tragedii cygańskiej
1 godzina temu
Magyar – jak Tusk – to marionetka Manfreda Webera
1 godzina temu
Za drzwiami
1 godzina temu
Największa w dziejach operacja szpiegowska
1 godzina temu
Polecane
Gwarancje dla Ukrainy coraz bardziej mgliste
1 godzina temu
Władze Illinois nie chcą wojsk federalnych w Chicago
1 godzina temu