Nawrocki w Pradze o polskim programie dla UE

2 godzin temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/instytucje-ue/news/nawrocki-w-pradze-o-polskim-programie-dla-ue/


Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział wczoraj w Pradze, iż nie zamierza kwestionować członkostwa Polski w Unii Europejskiej, ale „w oparciu o kraje regionu, naszą wrażliwość i emocje” będzie budował silniejszą Europę Środkową w jej ramach. Przedstawił także polski program dla UE.

— Powiem jasno: jestem zwolennikiem Polski w Unii Europejskiej, uważam jednak, iż chociażby kwestie ustrojowe, wymiaru sprawiedliwości czy bezpieczeństwa są zarezerwowane wyłącznie dla polskiej konstytucji, dla polskiego prezydenta oraz polskiego rządu. Tak samo powinno być w przypadku każdego państwa członkowskiego — powiedział Karol Nawrocki, który w poniedziałek (24 listopada) zakończył dwudniową, oficjalną wizytę w stolicy Czech.

Silniejsza Europa Środkowa w ramach UE

— Rozumiem moją rolę jako prezydenta Polski nie jako tego, który kwestionuje obecność w Unii Europejskiej, ale jako przywódcy, który w oparciu o kraje regionu, naszą wrażliwość i emocje będzie budował silniejszą Europę Środkową w ramach UE — oświadczył prezydent Nawrocki w czasie wykładu na Uniwersytecie Karola w Pradze.

Podkreślił przy tym, iż „dziedzictwo Europy Środkowej, w tym nasze rozumienie tego, jak powinna przebiegać integracja europejska, nie stawia nas w pozycji <<uczniów w szkole integracji europejskiej>>, których mogą oświecić <<starsi i bardziej doświadczeni>>”. Zwrócił jednak uwagę, iż mimo wszystko doświadczaliśmy tego w całej naszej historii i często źle się dla naszego regionu kończyło.

W ocenie polskiego prezydenta dziś przed naszym regionem znów stanęły podobne wyzwania i „ponownie niektórzy nasi zachodni partnerzy próbują poprowadzić nas w jedynym słusznym kierunku”. Nawrocki zwrócił uwagę zarówno na wyzwania wewnętrzne, jak i zewnętrzne. — jeżeli chodzi o wyzwania zewnętrzne, są one egzystencjalne — odrodzony rosyjski neoimperializm. Wyzwania wewnętrzne niekoniecznie są jednak oczywiste — uważa Nawrocki.

Polska nie jest wrogiem UE

W swoim wykładzie Nawrocki powołując się na „wielowiekowe doświadczenie Polski funkcjonowania w unii”, powiedział, iż największą słabością i zagrożeniem takich konstrukcji jest „wola zdominowania słabszych partnerów przez silniejszych”. — Dlatego też opowiadamy się za odrzuceniem projektu centralizacji UE — oświadczył Nawrocki na Uniwersytecie Karola w Pradze.

— W sprawach dotyczących naszego systemu politycznego i przyszłości Europy to prezydenci, rządy i parlamenty mają prawdziwy mandat demokratyczny, uzyskiwany w wolnych wyborach, a nie niereprezentatywna dla rozmaitości nurtów politycznych Europy, komponowana w myśl kryteriów ideologicznych Komisja Europejska i podległe jej instytucje — przekonywał.

Polski program dla UE

Prezydent Nawrocki oświadczył, iż po to, by zatrzymać, a w konsekwencji odwrócić niekorzystny proces centralizacji UE, Polska opowiada się po pierwsze za utrzymaniem zasady jednomyślności w tych obszarach decyzji unijnych, w których ona w tej chwili obowiązuje, a po drugie za utrzymaniem zasady „jedno państwo — jeden komisarz”, a jednocześnie za zakazem powoływania na najwyższe stanowiska w UE osób nieposiadających rekomendacji rządu swojego państwa pochodzenia.

Po trzecie — jak mówił wczoraj w Pradze prezydent — Polska opowiada się za przywróceniem charakteru prezydencji sprzed Traktatu lizbońskiego i zniesieniem stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej. Zdaniem Nawrockiego przewodniczącym Rady musi być bowiem prezydent, premier lub kanclerz swojego kraju, czyli politykiem posiadającym mandat demokratyczny i własne polityczne zaplecze, a nie urzędnikiem-biurokratą zależnym od poparcia wielkich mocarstw UE. Dotyczy to również Rady UE ds. Polityki Zagranicznej, na czele której stoi zależny od wielkich mocarstw urzędnik, a nie szef dyplomacji państwa sprawującego prezydencję.

— Podczas gdy rotacyjność tej funkcji dawała każdemu państwu członkowskiemu okresowy dominujący wpływ na funkcjonowanie Rady Europejskiej, obecny system zapewnia stałą dominację „mocarstw centralnych” UE i marginalizuje pozostałych — uważa Karol Nawrocki.

Po czwarte Polska opowiada się jego zdaniem za ukształtowaniem systemu głosowania w Radzie UE w taki sposób, aby zniwelować nadmierną przewagę dużych państw UE. — Aby utrzymać poparcie mniej licznych narodów dla procesu integracji europejskiej, narody te muszą mieć realny wpływ na decyzje — argumentował polski prezydent.

Po piąte nasz kraj opowiada się za ograniczeniem kompetencji unijnych instytucji do „wybranych ideologicznych obszarów lub wyzwań”, w których szanse na skuteczność są znaczne (np. rozwój gospodarczy czy zapaść demograficzna). — Wymaga to rezygnacji z nadmiernych ambicji regulowania całości życia państw członkowskich i ich obywateli oraz porzucenia zamiaru kształtowania wszystkich aspektów polityki, czasami z pominięciem lub łamaniem woli obywateli — zauważył Nawrocki.

Obca jest myśl o cenzurze

Polska sprzeciwia się ponadto rozporządzeniu DSA, ponieważ „polskiej kulturze politycznej obca jest myśl o jakiejkolwiek cenzurze” (prezydentowi chodzi o Akt o Usługach Cyfrowych, który wszedł w życie 17 lutego i ma na celu walkę z nielegalnymi treściami, dezinformacją, ochronę użytkowników, a także zwiększenie przejrzystości działania platform, w tym w kwestii reklamy).

I wreszcie Polska jest za „odrzuceniem mainstreamowego podziału unijnej sceny politycznej na światłych zwolenników nieustającego pogłębiania integracji i prymitywnych populistów o ciągotach totalitarnych”. W ocenie Karola Nawrockiego pomysł, iż jest to linia podziału sceny politycznej UE, jest absurdalny, bo jest ona podzielona na obóz kontynuacji i reform.

— Ponieważ obecna linia doprowadziła nas do zadłużenia, niekontrolowanej migracji, kryzysów energetycznych, sprowokowała Brexit i wystawiła nas na, finansowany przez długie lata przez rdzeń UE, imperializm rosyjski, zmiana jest koniecznością — przekonywał polski prezydent, podkreślając, iż eurosceptycyzm wziął się z „błędów unijnego mainstreamu i jego niedemokratycznego charakteru”.

Idź do oryginalnego materiału