
-
Powstanie monopol, jednowładztwo jednego środowiska politycznego, które ma już Sejm, Senat, ma premiera i chce mieć prezydenta. Chcą mieć prezydenta po to, aby był notariuszem decyzji obecnego premiera. Wówczas łańcuch decyzji w państwie polskim będzie wyglądał następująco: najpierw Berlin albo Bruksela, potem premier rządu polskiego, a potem notariusz w Pałacu Prezydenckim - stwierdził Karol Nawrocki w Toruniu.