Najpiękniejsze mosty świata – tu spotyka się technika, kultura i natura

5 godzin temu
Zdjęcie: najpiękniejsze mosty


Chociaż ich głównym zadaniem jest umożliwienie przejścia na drugi brzeg, same w sobie mogą być turystyczną atrakcją. Najpiękniejsze mosty świata przyciągają niezwykłym wyglądem, nietypowymi rozwiązaniami technicznymi i obietnicą niezapomnianych widoków. Mogą to być cuda nowoczesnej techniki, historyczne świadectwa swojej epoki, ale także niezwykłe przykłady współpracy człowieka i przyrody.

Mosty o nietypowej mechanice

Rolling Bridge jest jedną z atrakcji Paddington Basin w londyńskiej dzielnicy Paddington. Na pierwszy rzut oka może się wydawać niepozorny, zwłaszcza w porównaniu z wielkimi mostami na pobliskiej Tamizie. Wyróżnia go jednak unikalna konstrukcja. Zaprojektowany przez londyńskiego architekta Thomasa Heatherwicka jest przykładem architektonicznego maksymalizmu, który zaciera granicę między funkcją a formą.

Rolling Bridge składa się z ośmiu trójkątnych segmentów. Do poruszania mechanizmu użyto systemu siłowników hydraulicznych, które powodują podnoszenie i zwijanie kolejnych sekcji mostu na podobieństwo struktur organicznych. Przypomina to zwijającą się gąsienicę lub jakiś rodzaj egzotycznej rośliny. Dzięki nietypowej konstrukcji mechanizm pracuje niezwykle cicho, a po zwinięciu przyjmuje kształt ośmiokąta. To niezwykły przypadek, w którym przeciwne krańce mostu stykają się ze sobą lub – jak określa to sam Heatherwick – całują się.

Spektakl odbywa się tylko w środy i piątki w południe. Co interesujące ten skomplikowany, podnoszony most nie przepuszcza żadnych łodzi – kanał w tym miejscu jest skrócony i zamknięty stalową barierką. Nie jest to więc szczególnie praktyczne rozwiązanie, ale nie o to chodzi. Liczy się widowisko, które stało się częścią londyńskiego krajobrazu.

W pewnym sensie przeciwieństwem Rolling Bridge jest holenderski Slauerhoffbrug w Leeuwarden. To konstrukcja niezwykle wydajna i praktyczna, przeznaczona do codziennego użytku. Chociaż sposób, w jaki się otwiera, jest równie pomysłowy.

Slauerhoffbrug jest zaliczany do mostów zwodzonych, ale konstrukcja nie otwiera się, jak można zakładać, na dwa boki. Zamiast tego cały fragment ulicy odchyla się o 90 stopni w jedną stronę. Temu nietypowemu rozwiązaniu Slauerhoffbrug zawdzięcza określenie latającego mostu. Po powrocie mostu do pozycji poziomej granica między nim i ulicą jest prawie niedostrzegalna. Za mechanizm odpowiedzialne są dwa cylindry hydrauliczne, które zostały umieszczone w jednym pylonie. Uruchamia się on 10 razy dziennie i jest w pełni zautomatyzowany. Takie rozwiązanie pozwala gwałtownie otwierać i zamykać konstrukcję. Poza tym nie ogranicza wysokości przepływających statków i umożliwia płynny ruch naziemny.

Najpiękniejsze mosty świata z niesamowitymi widokami

Sky Bridge na Pulau Langkawi, w archipelagu Langkawi w Malezji, zalicza się do najpiękniejszych mostów świata, ale nie ze względu na wymyślną architekturę. Na pierwszy rzut oka ta kładka dla pieszych może się wydawać prosta, zwłaszcza w otoczeniu bogatej przyrody, jednak dla projektantów była nie lada wyzwaniem.

Łukowaty most jest zawieszony 686 m nad poziomem morza i rozciąga się na długości 125 m. Jego linia przebiega nad grzbietem drugiego najwyższego szczytu Pulau Langkawi – Gunung Mat Chinchang. Głównym atutem są tu widoki na las deszczowy rosnący na zboczach gór oraz na sąsiednie wyspy archipelagu. Podniebna konstrukcja składa się z prefabrykowanych elementów, które przetransportowano na wyspę dzięki helikopterów i złożono na miejscu. To unikalny obiekt na skalę światową: platforma w kształcie zbliżonym do półksiężyca jest zawieszona na 8 kablach, wychodzących z pojedynczego pylonu mierzącego ponad 80 m.

Lekka konstrukcja ma swoje minusy – most może unieść tylko 200 osób jednocześnie. Warto zaryzykować zawrót głowy, żeby podziwiać niezapomniane widoki.

Równie pięknie jest wokół Henderson Waves w Singapurze. Ta kładka dla pieszych jest dużo solidniejsza, jak przystało na miejsce publiczne w jednym z najgęściej zaludnionych państw świata. Henderson Waves to największy most dla pieszych w kraju: 274 m długości i 8 m szerokości. Wzniesiony 36 m nad trasą szybkiego ruchu, łączy zielone tereny parków Mount Faber i Telok Blangah Hill w Southern Ridges.

Do podziwiania są tu zarówno widoki, jak i sam oryginalny projekt architekta George’a L. Legendre’a. Na konstrukcji ze stali zbudowano drewnianą obudowę o charakterystycznym, falistym kształcie. Linia dobrze komponuje się z otaczającymi most górzystymi parkami. Tworzy też zaciszne nisze, które pozwalają schronić się przed słońcem i podziwiać widoki z wygodnych ławek. Oprócz trzech parków Singapuru, rozciągających się na obszarze 10 km2, z mostu można podziwiać również widok na charakterystyczną panoramę miasta.

zdj. Choo Yut Shing/Flickr

Mosty zakorzenione w naturze

Najpiękniejsze mosty świata nie muszą być dziełem architekta czy prestiżowego studia. W Azji Południowo-Wschodniej i Ameryce Południowej istnieją konstrukcje, które są częścią lokalnego ekosystemu. Łączą nie tylko miejsca, ale ludzi, którzy co roku je odnawiają, stosując metody przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Most bambusowy w Kampong Cham w Kambodży prowadzi z miasta na wyspę Koch Paen, leżącą pośrodku rzeki Mekong. Składa się on z ok. 50 tys. bambusowych łodyg i ma niecały kilometr długości. Nie zobaczymy go jednak w porze deszczowej. Konstrukcja jest rozmontowywana pod koniec pory suchej, zanim wzbiorą wody Mekongu. Materiały są wykorzystywane w inny sposób lub zachowywane na następny rok. Kiedy poziom wód opada, mieszkańcy rozpoczynają budowę od nowa.

To jeden z niewielu mostów sezonowych na świecie. Mimo iż jego konstrukcja wydaje się krucha, może unieść nie tylko ciężar pieszych, rowerów i motocykli, ale choćby małych samochodów. W ciągu dnia jest praktyczny i nie wzbudza większych emocji, ale nocą nabiera tajemniczego, eterycznego wyglądu, kiedy drogę między Kampong Cham i Koch Paen oświetlają specjalnie zamontowane lampiony.

Po drugiej stronie Pacyfiku, w prowincji Canas, w Peru, można podziwiać inną konstrukcję, która stanowi istotną część lokalnego dziedzictwa. Q’eswachaka oznacza w języku kechua most linowy. Ta unikalna konstrukcja rozciąga się na długość 28 m, na wysokości 30 m nad rzeką Apurimac, płynącą dnem kanionu. To ostatni most linowy budowany tradycyjnymi metodami Inków. Niegdyś takie konstrukcje stanowiły istotną sieć komunikacyjną w imperium władców z Cuzco.

Co roku most jest odnawiany przez okolicznych mieszkańców. Zwyczaj i umiejętności są tu przekazywane z pokolenia na pokolenie. Posługujący się językiem keczua mieszkańcy okolicznych wsi traktują coroczny zwyczaj jak ceremonię i okazję do dobrej zabawy. Zaczyna się od koszenia traw i zaplatania lin, które będą łączyć dwa brzegi Apurimac. Następnie społeczności spotykają się po dwóch stronach kanionu, przywiązują liny do skał i tworzą nowy most. Kiedy jest gotowy, przychodzi czas na wspólne świętowanie, tańce i ucztowanie. Most i rytuały związane z jego corocznym odnawianiem są od 2013 r. wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Idź do oryginalnego materiału