- Mówiłem o tym, iż chcę opuścić resort już kilka tygodni temu, teraz jest na to dobry moment po wyborach prezydenckich, po przegłosowaniu wotum zaufania dla rządu, nie chciałem swoją decyzją wprowadzać jakiegokolwiek zamieszania, zakłopotania właśnie w tych decyzjach - kontynuował.
- Czas ucieka. Decyzje muszą być podejmowane szybko, decyzje muszą być podejmowane w odpowiedni sposób [...] ja ministrowi Siekierskiemu powiedziałem wprost: panie ministrze, zawsze może pan liczyć na moją pomoc - mówił dalej.