7 lipca w Monitorze Polskim opublikowano postanowienie marszałka Sejmu w sprawie zwołania Zgromadzenia Narodowego na 6 sierpnia. Tego dnia Karol Nawrocki ma złożyć przysięgę i oficjalnie objąć urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. W wydarzeniu zabraknie jednak Lecha Wałęsy.
Lech Wałęsa stanowczo odmawia udziału w zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego
W poniedziałek przed południem Lech Wałęsa opublikował nowy post na Facebooku. Były prezydent udostępnił zdjęcie zaproszenia, jakie otrzymał od marszałka Sejmu Szymona Hołowni, dotyczące udziału w zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego na prezydenta.
"Marszałek Sejmu zaprasza na uroczyste złożenie przysięgi przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 6 sierpnia o godz. 10" – czytamy.
Lech Wałęsa odpowiedział stanowczo, nie obyło się bez ostrych słów. "Odmawiam udziału w tym gorszącym dla mnie widowisku" – napisał.
Były prezydent nie przebierał w słowach
Przypomnijmy, iż w trakcie kampanii prezydenckiej Wałęsa poparł Rafała Trzaskowskiego. W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" mówił: "Jesteśmy wciąż na skraju wojny domowej". Dodał, iż do niej dojdzie, jeżeli Trzaskowski przegra.
Uznawał go za "dobrego" kandydata. Podkreślał również, iż Polska ma ogromne szczęście, iż w tak trudnym czasie pojawił się polityk taki jak Donald Tusk. "On jest fenomenalny. Bodnar zresztą też" – mówił.
Już wtedy Wałęsa nie szczędził mocnych słów pod adresem kandydatów PiS i Konfederacji. – Ani Mentzen, ani Nawrocki nie są w stanie doprowadzić do porządnych rozwiązań – powiedział. Były prezydent prognozował, iż w takim scenariuszu "Polska znów nie będzie miała żadnego przyjaciela za granicą, pozostanie izolowana. Naród się wkurzy, wyjdzie na ulice. Będzie strzelanie".
Po ogłoszeniu wyników drugiej tury wyborów Lech Wałęsa po raz kolejny nie przebierał w słowach. W emocjonalnym wpisie na Facebooku napisał: "Hańba uzasadniona!". I kontynuował: "po obcięciu głowy Narodowi w Katyniu, po okresie demokracji komunistycznej, po Kwaśniewskim, który zastosował skutecznie w kampanii wyborczej podstęp, złamanie uzgodnień, kłamstwa, manipulacje - ciąg dalszy w wykonaniu Nawrockiego".