- To jest mikroszantażyk - tak Katarzyna Kotula rozmowie z WP ocenia wypowiedź Szymona Hołowni o tym, iż 19 listopada dojdzie do zmiany na stanowisku marszałka Sejmu pod warunkiem, iż Polska 2050 dostanie tekę wicepremiera dla Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Koalicjanci są zirytowani warunkami marszałka i ostro mu odpowiadają. - Partia Szymona Hołowni - z tego, co wiem - się sypie - dodaje Kotula.