Migranci z granicy polsko-białoruskiej domagają się odszkodowania. Prokuratura zgadza się, iż są zasadne

dzienniknarodowy.pl 9 godzin temu
Trzej Afgańczycy, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Białorusią w sierpniu 2021 roku i zostali zatrzymani przez Straż Graniczną, wystąpili przeciwko Polsce z żądaniem odszkodowania – po 80 000 zł każdy – za rzekomo bezprawne zatrzymanie.

Samo zatrzymanie miało miejsce w kontekście napiętej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, gdzie białoruskie służby były oskarżane o instrumentalizowanie migrantów jako narzędzia „wojny hybrydowej” przeciwko Polsce.

Straż Graniczna dokonała tzw. pushbacku, odsyłając Afgańczyków na stronę białoruską, jednak dzięki wsparciu przygranicznych aktywistów nie opuścili oni Polski i trafili do ośrodka dla cudzoziemców. w tej chwili mieszkają odpowiednio w Niemczech i Wielkiej Brytanii.

Proces cywilny rozpoczął się w 2023 roku przed Sądem Okręgowym w Białymstoku, jednak napotykał na opóźnienia: wnioskodawcy nie stawili się na rozprawach, sąd czekał na pomoc prawną z zagranicy, a jeden z mężczyzn został wyodrębniony do osobnego postępowania. W czwartek zakończyło się postępowanie wobec dwóch z nich. Ich pełnomocnik, mec. Grzegorz Wilga, zwrócił uwagę na aspekt praw podstawowych:

„na tę sprawę nie należy patrzeć przede wszystkim z punktu widzenia wartości konstytucyjnych i gwarancji ochrony podstawowych praw i wolności człowieka… gwarantowanych nie tylko obywatelom polskim, ale także i cudzoziemcom”

Z kolei rzecznik Straży Granicznej wnosił o odrzucenie pozwu jako bezzasadnego .

Sędziowie usłyszeli też stanowisko prokuratury, które może zaskoczyć. Prokurator Joanna Bąkowska nie zakwestionowała samego prawa migrantów do wystąpienia z roszczeniem, jednak uznała żądaną kwotę 80 000 zł za „nieadekwatną do krzywdy i wygórowaną”. Podkreśliła, iż zatrzymanie trwało kilka godzin, a osadzeni przebywali w suchych i ciepłych pomieszczeniach, często po długiej, męczącej drodze zasypiając, co – jej zdaniem – trzeba wziąć pod uwagę przy ocenie ewentualnej szkody fizycznej czy psychicznej.

Jak stwierdziła:

„zatrzymanie trwało kilka godzin i ten okres przebywania w placówce SG powinien być brany pod uwagę. I to właśnie powinno być przedmiotem ustalenia, czy w tym czasie ze strony organów państwa spotkała wnioskodawców krzywda psychiczna bądź fizyczna”.

Zaznaczyła też, iż migrantów nie poinformowano o przyczynach zatrzymania ani dalszym postępowaniu, co może stanowić naruszenie procedur, choć procedury same w sobie były przestrzegane .

Decyzja sądu ma zapaść w połowie lipca.

To niejedyny przypadek, w którym sądy kwestionują praktyki służb granicznych – z wcześniejszych spraw, także z Białegostoku, wynikało, iż sądy administracyjne nakazywały wypłaty kosztów sądowych cudzoziemcom za błędne pushbacki W jednym z takich postępowań migrant artykułował, iż Straż Graniczna nie rozpatrzyła jego wniosku o azyl, choć był do tego zobowiązana. Sprawa Afgańczyków rzuca światło na pytanie: czy ochrona granic może jednocześnie respektować prawa człowieka? Proces pokazuje, iż nie każda decyzja służb granicznych będzie niezaskarżalna, a prokuratura potrafi przyznać cudzoziemcom prawo do roszczenia – jednocześnie jednak stawia granice wysoko wobec oczekiwań finansowych migrantów.

Idź do oryginalnego materiału