Mieszkanie Nawrockiego. Poseł PiS węszy spisek służb i Tuska

Dziennikarze Onetu ustalili, iż Karol Nawrocki przejął mieszkanie 80-letniego mężczyzny. W zamian prezes IPN miał opiekować się seniorem. Kontakt się urwał, starszy pan trafił do DPS, a Nawrocki podczas debaty prezydenckiej "Super Expressu" zataił sprawę z mieszkaniem. Gdy sprawa ujrzała światło dzienne, wybuchł skandal. Jednak zdaniem posła PiS Łukasza Kmity, to kręcenie spisku. - Aparat państwa, rząd Donalda Tuska używa służb, by zwalczać kandydata opozycji. Chodzi o to, aby zdyskredytować, zniszczyć kandydata - grzmiał gość programu “Tłit”. Jego zdaniem, “polecenie zostało wydane z samej góry przez Tuska”, aby “grać” w kampanii wyborczej chronionymi informacjami, które są przekazywane ABW w ankiecie bezpieczeństwa. Polityk PiS przekonywał, iż Nawrocki nabył mieszkanie legalne. - Oczekiwałbym wręcz, żeby działacze Platformy Obywatelskiej w taki bezinteresowny sposób potrafili pomóc sąsiadowi, drugiej osobie, znajomemu - dodał. W ocenie Kmity, Nawrocki powiedział w debacie, iż ma jedno, a nie dwa mieszkania, bo “w stresie przejęzyczył się”. - Nie uważam, iż to jest coś złego - ocenił, zrzucając winę na "napięcie podczas debaty".