- Urzad wojeódzki po udzieleniu decyzji o pozwoleniu na budowę sprawdzał, czy pozytywna decyzja została wydana zgodnie z obowiazującymi przepisami prawa budowlanego. Tu jest kwestia taka, co w tej decyzji wojewoda znalazł, iż uchylił decyzję w całości i przekazał do ponownego rozpatrzenia organowi pierwszej instancji, czyli staroście - wyjaśnia Przemysław Przybył, naczelnik.
Poznańska spółka, a adekwatnie jej leszczyński oddział, 14 października 2024 r. zwróciła się do wydziału architektury i budownictwa w starostwie w Gostyniu z wnioskiem o wydanie pozwolenia na postawienie kilkunastu bloków mieszkalnych na osiedlu Pożegowo. Teren inwestycji obejmuje dwie działki, położone na północ od ul. Chłapowskiego w Gostyniu. Początkowo spółka zaprojektowała na Pożegowie 11 budynków: z kondygnacją podziemną i pięcioma kondygnacjami nad ziemią. Już na wczesnym etapie rozpatrywania wniosku o pozwolenie na budowę w starostwie, właścicieli posesji, graniczących z działkami, na których miałyby powstać wielorodzinne budynki mieszkalne, uznano za stronę postępowania, a to oznaczało, iż mogli wnosić swoje uwagi na każdym etapie prowadzonego postępowania.
Zainteresowani sprawą od początku nie mogli przyjąć do wiadomości faktu, iż na osiedlu, gdzie dotychczas prowadzona była zabudowa jednorodzinna, nagle miałyby powstać pięciokondygnacyjne bloki.
Pierwsza decyzja, wydana przez starostwo w tej sprawie była negatywna, ale deweloper zaskarżyl decyzję, odwołując się do wojewody wielkopolskiego, więc sprawa wróciła do starostwa do ponownego rozpatrzenia.
Deweloper miał duży obszar oddziaływania, „łapał się pod decyzję środowiskową”, a następnie sprawnie w dokumentacji zmienił sobie powierzchnię realizacji inwestycji, żeby obejść postępowanie środowiskowe. Poza tym nie zostały uregulowane wszystkie formalności związane z drogą dojazdową, droga była wyłączona z inwestycji. Jako mieszkańcy nie byliśmy informowani na bieżąco o zasadniczych zmianach w projekcie – mówi mieszkaniec osiedla Pożegowo.
Co ma na myśli nasz rozmówca? We wniosku, jaki w październiku 2024 r. wpłynął do wydziału architektury i budownictwa w gostyńskim starostwie powiatowym deweloperska spółka budowlana zarezerwowała na realizację inwestycji dwie działki, położone na północ od ul. Chłapowskiego. Pierwotnie zaprojektowano na Pożegowie w sumie 11 budynków: z kondygnacją podziemną i pięcioma kondygnacjami nad ziemią. W większości budynków miałoby powstać 50 mieszkań oraz lokale handlowo-usługowe.
Był też zaprojektowany obiekt, w którym powinno powstać 68 mieszkań oraz 2 budynki z 8 mieszkaniami, antresolą i lokalem handlowo-usługowym. Zatem spółka oczekuje na wydanie pozwolenia na budowę w sumie 484 lokali mieszkalnych oraz 10 lokali handlowo-usługowych.
Mieszkańcy bezpośrednio zainteresowani tematem zwrócili uwagę, iż „nie wszystkie uzgodnienia zostały wykonane”, wojewoda podtrzymał negatywną opinię, jednak po odwołaniu inwestora, sprawa wróciła do Starostwa Powiatowego w Gostyniu do ponownego rozpatrzenia.
- W projekcie, który przygotowano, deweloper nie miał w zakresie swojego opracowania drogi dojazdowej do ulicy Poznańskiej – mówi mieszkaniec Pożegowa.
Okazało się, iż inwestor starający się o pozwolenie na budowę wprowadził kilka zmian, polegających między innymi na zmniejszeniu liczby budynków z 11 do 8 oraz liczby lokali mieszkalnych z 484 do 316. Ponowna, tym razem pozytywna decyzja o pozwoleniu na budowę bloków przez firmę Prodom – zapadła w starostwie powiatowym 11 czerwca, w trakcie, kiedy trwała procedura związana z uchwaleniem nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP), obejmującego rejon ulic Moraczewskiego, Dusińskiej i Poznańskiej w Gostyniu oraz część miejscowości Dusina (część A). Tuż przed wydaniem pozytywnej decyzji, w gminie Gostyń rozpoczęły się konsultacje społeczne.