Friedrich Merz w rozmowie telefonicznej z Donaldem Trumpem «mocno opowiedział się za wsparciem obrony powietrznej Ukrainy» nieustannie atakowanej przez siły rosyjskie - przekazał rzecznik niemieckiego kanclerza. Niemcy wyrażają zaniepokojenie decyzją Białego Domu o wstrzymaniu przekazywania Ukrainie niektórych pocisków do systemów obrony powietrznej.
Berlin liczy na zmianę nastawienia Waszyngtonu w tej sprawie. Równocześnie Niemcy aktywnie szukają kreatywnych rozwiązań, jak zapewnić Ukrainie dostęp do amerykańskiej broni obronnej.
Minister obrony jedzie do Waszyngtonu
W połowie lipca do Waszyngtonu w tym celu uda się minister obrony RFN Boris Pistorius. Jednym z głównych tematów jego rozmów w Pentagonie ma być zakupienie przez Niemcy dla Ukrainy dwóch zaawansowanych systemów obrony przeciwrakietowej Patriot.
Nie wiadomo jednak, czy Amerykanie zgodzą się na taką formę dozbrajania Ukrainy. We wtorek Johann Wadephul powiedział w Odessie, iż należy «w pełni skupić się na zapewnieniu Ukrainie wszystkiego, co możliwe w zakresie obrony powietrznej».
Ukraina na granicy możliwości obronnych
Wadephul przyznał, iż istnieje poważna obawa, iż «Ukraina osiąga granice swoich możliwości obronnych». W nocy z czwartku na piątek co najmniej 23 osoby zostały ranne w wyniku zmasowanych rosyjskich ataków powietrznych na Kijów.
W ostrzale ucierpiał również budynek wydziału konsularnego ambasady RP. Rzecznik rządu Kornelius wyraził nadzieję, iż rosyjskie ataki skłonią Amerykanów do «podjęcia decyzji wobec Rosji, zwłaszcza w kwestii sankcji».
Republikanie przygotowują nowe sankcje
Republikański senator Lindsey Graham, zaufany Trumpa na Kapitolu, ma przygotowany projekt sankcji na Rosję. Obejmuje on między innymi nowe restrykcje na handel ropą i gazem z tym krajem.
Mimo deklaracji, iż projekt popiera choćby 80 senatorów, Trump oraz kierownictwo Republikanów nie wzywają do poddania go pod głosowania w Kongresie.
(PAP) mobr/ ap/ Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.