Paweł Kasprzak, lider Obywateli RP, wziął udział w jednym z kolejnych protestów Ostatniego Pokolenia. Przepraszał kierowców, którym aktywiści zablokowali przejazd i przyznał, iż sam chętnie odbędzie karę w areszcie. Skrytykował też premiera Donalda Tuska i prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. — To, co mówią, to się w demokratycznej konwencji nie mieści. To są pogróżki. One są śmieszne w wykonaniu Tuska — stwierdził w rozmowie z Onetem.