- Karol Nawrocki był w Białym Domu ponad 7,5 godziny. Z Donaldem Trumpem rozmawiał przez kilka minut, wymienili kontakty - relacjonował Adam Bielan. Europoseł PiS podkreślił, iż kandydat na prezydenta popierany przez jego partię to jedyny polski polityk, który ma kontakt z amerykańskim prezydentem.
Kulisy wizyty Nawrockiego w Białym Domu. "Ponad siedem i pół godziny"
Popierany przez PiS kanydat na prezydenta Karol Nawrocki w czwartek spotkał się w Waszyngtonie z Donaldem Trumpem.
- Wszedł do Białego Domu tuż po 10 rano 1 maja, wyszedł tuż przed 18. Był tam ponad 7,5 godziny - relacjonował Adam Bielan. Dodał, iż spotkanie z amerykańskim prezydentem trwało kilka minutów, nastąpiła wymiana kontaktów.
Karol Nawrocki w Białym Domu
Bielan pytany był o słowa Bartłomieja Sienkiewicza. - Prezydenta w Polsce będą wybierać Polacy, a nie Trump i nie Amerykanie. Więc choćby jeżeli pan Nawrocki spędziłby miesiąc w USA, to nie sądzę żeby mu to pomogło wygrać wybory - powiedział w programie "Graffiti" europoseł KO. Według niego wizyta kandydata na prezydenta popieranego przez PiS w Białym Domu "to jest akt rozpaczy".
- Komiczne jest to oświadczenie. W sieci krąży filmik, na którym kolejni politycy PO podchodzą na pięć sekund do Ursuli von der Leyen, łaszą się, by zrobić z nią zdjęcie, które ma im pomóc w kampanii wyborczej. To jest żenujące - skomentował Bielan.
ZOBACZ: "Akt rozpaczy". Sienkiewicz o wizycie Nawrockiego w Białym Domu
Bielan podkreślił, iż Karol Nawrocki to pierwszy polski polityk (poza prezydentem), który odwiedził Gabinet Owalny po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa.
- To jedyny polski polityk, który ma kontakt z Trumpem - powiedział. Stwierdził także, iż nie wie o żadnych kontaktach RafałaTrzaskowskiego z "kimkolwiek ważnym z partii republikańskiej".
Mówiąc dalej o wizycie Nawrockiego w Waszyngtonie europoseł podkreślił: - Nie pojechaliśmy do Białego Domu po poparcie.
- Karol Nawrocki na nikogo nie skarżył. Były pytania o łamanie praworządności w Polsce. Pytali kongresmeni, którzy przyjechali specjalnie do Białego Domu, by spotkać się z Karolem Nawrockim. To dowodzi jego pozycji - przekonywał.
