Król Bolesław Chrobry mógł odwiedzać powiat tarnowski. Pewnie też dlatego radni posadzili dąb na jego cześć

tarnow.ikc.pl 9 godzin temu

Tysiąc lat temu, dokładnie 18 kwietnia 1025 roku, w Gnieźnie odbyła się koronacja na króla Polski księcia Bolesława Chrobrego. Owa wielka rocznica z wielkim namaszczeniem była celebrowana w całym kraju. Także lokalny samorząd powiatowy postanowił włączyć się upamiętnienie tego wiekopomnego wydarzenia. I z tej okazji na dziedzińcu budynku starostwa, przy ul. Narutowicza, posadził dąb.

Ale sama rocznica wyniesienia na tron Chrobrego mogła być jednym z kilku powodów ufundowania królewskiego drzewa ku pamięci potomnym. Wszak Bolesław, jak czytamy w mądrych książkach, od mniej więcej 984 roku władał Małopolską, czyli także ziemiami Powiatu Tarnowskiego. Od 1000 roku mieliśmy biskupstwo w Krakowie, któremu podlegały parafie dzisiejszej diecezji tarnowskiej. Nadto, prowadzać wyprawy w kierunku Grodów Czerwińskich mógł przecież stanąć u nas na popas ze swoimi wojami. Legitymacja zatem do uczczenia była.

Radni byli „za”. Dostali za to po drzewku i tabliczce

Inicjatorem upamiętnienia koronacji syna Mieszka I był radny powiatowy Michał Mitoraj. W powiecie reprezentuje on mieszkańców Szerzyn, Ryglic i Rzepiennika Strzyżewskiego. Z zawodu jest nauczycielem wychowania fizycznego oraz menedżerem sportowym. W swojej karierze samorządowej pełnił wcześniej funkcję radnego i wiceprzewodniczącego Rady Gminy w Szerzynach. Bezskutecznie ubiegał się o fotel wójta. Jest działaczem prawa i Sprawiedliwości, udziela się w wielu stowarzyszeniach katolickich i patriotycznych. Jest żonaty, ma trójkę dzieci. W tym roku skończył czterdzieści lat. W ostatnich wyborach uzyskał 1349 głosów.

Stosowna uchwała w sprawie tysiąclecia koronacji Bolesława Chrobrego została podjęta podczas listopadowej sesji rady powiatu.

Koronacja Bolesława była pierwszą tego rodzaju w dziejach Polski i punktem zwrotnym dla naszej państwowości. Odtąd Polska zaczęła być określana jako królestwo, choć tytuł królewski nie był jeszcze dziedziczny. Było to wydarzenie o głębokim znaczeniu symbolicznym: koronacja oznaczała nie tylko religijne namaszczenie, ale także polityczne uznanie suwerenności państwa polskiego. Polska przestała być tylko księstwem – stała się pełnoprawnym królestwem, z monarchą równym innym europejskim władcom – czytamy w dokumencie.

Po akcie głosowania burmistrzowie i wójtowie wszystkich szesnastu gmin powiatu otrzymali pamiątkowe tabliczki z informacją o koronacji oraz „Dęby Koronacji Tysiąclecia”, które posadzą w wybranych przez siebie lokalizacjach.

Jako pierwsi uczynili to sternicy powiatu – starosta Jacek Hudyma, wicestarosta Roman Łucarz oraz etatowy członek zarządu Tomasz Stelmach. Obecni też byli dwaj radni: Mariusz Tyrka oraz Mateusz Janiczek. Na pamiątkowych zdjęciach brakuje jednak pomysłodawcy przedsięwzięcia. „Dąb Chrobrego” w ubiegłym tygodniu został posadzony przed siedzibą starostwa.

A co będzie, jak dąb urośnie?

Niejakim zmąceniem podniosłej atmosfery wydarzenia były wątpliwości, które siały się w głowach części radnych opozycyjnych oraz niektórych internautów. Szczególnie w kwestii ulokowania szlachetnej rośliny. Oto Zbigniew Karciński (PSL) obawiał się o stan pobliskich chodników, gdy drzewo na dobre zapuści korzenie. Z kolei podpisujący się w sieci nickiem „Toni” rwał włosy z głowy, iż dąb będzie rósł w sąsiedztwie studzienki telekomunikacyjnej i w bardzo bliskim sąsiedztwie innych starych drzew, które posiadają bardzo rozłożyste konary.

Idź do oryginalnego materiału