Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził niższe taryfy na sprzedaż energii elektrycznej w ostatnim kwartale 2025 roku. Średnia cena spadnie do 572,64 zł/MWh, ale gospodarstwa domowe wciąż płacą według zamrożonej stawki 500 zł/MWh. Rząd zapowiada, iż od 2026 roku system ochronny przestanie obowiązywać.

Fot. Warszawa w Pigułce
Niższe taryfy na prąd. URE zatwierdził stawki na IV kwartał 2025 roku
Urząd Regulacji Energetyki ogłosił decyzję, która dotyczy milionów odbiorców w Polsce. Od 1 października do 31 grudnia 2025 roku będą obowiązywać niższe taryfy na sprzedaż energii elektrycznej. Średnia cena spadnie do 572,64 zł/MWh wobec 622,80 zł/MWh wcześniej.
Taryfy w dół, rachunki bez zmian
Nowe stawki obejmują największych sprzedawców energii: PGE Obrót, Eneę, Tauron Sprzedaż, Energę Obrót i Tauron Sprzedaż GZE. Obniżka dotyczy rynku hurtowego, ale gospodarstwa domowe nie odczują jej bezpośrednio, ponieważ wciąż obowiązuje mechanizm mrożenia cen prądu na poziomie 500 zł/MWh netto.
Dzięki temu rachunki Polaków w ostatnim kwartale roku pozostaną bez zmian, a obniżki taryf zmniejszą koszty budżetowe związane z mechanizmem mrożenia.
Minister energii: to krok w stronę normalizacji
Minister energii Miłosz Motyka podkreślił, iż decyzja URE jest ważnym elementem przygotowań do odejścia od zamrożonych cen od 2026 roku.
– Robimy wszystko, aby ceny energii elektrycznej dla polskich rodzin były jak najniższe. Taryfy zatwierdzone przez URE to bardzo istotny krok w kierunku odejścia od mrożenia cen prądu w 2026 roku. Niższe taryfy oznaczają także niższe koszty dla państwa i więcej środków na inne najważniejsze wydatki, takie jak bezpieczeństwo, ochrona zdrowia czy wsparcie społeczne – powiedział minister.
Wyjątek: E.ON bez zatwierdzonej taryfy
Prezes URE odmówił zatwierdzenia taryfy dla spółki E.ON. Ta decyzja nie wpływa jednak na sytuację gospodarstw domowych, które przez cały czas objęte są ochroną w postaci ceny maksymalnej 500 zł/MWh.
Rząd zapowiada, iż od 2026 roku mechanizm mrożenia zostanie wycofany. Wówczas rachunki będą odzwierciedlać realne ceny energii, a obniżka taryf już teraz ma przygotować grunt pod bardziej stabilny i przewidywalny system rozliczeń.