Powołany przez Nawrockiego
To nie tylko wybitny intelektualista, akademik, dyrektor Biura Wojskowego Biura Historycznego, autor wielu książek z zakresu działania komunistycznych, sowieckich służb specjalnych. Nieprzeciętny umysł profesora Sławomira Cenckiewicza, ale także cechy wolicjonalne i moje głębokie przekonanie, iż jedyna racja, której służy pan profesor, to siła i stabilność Rzeczypospolitej. To państwowe podejście pana profesora bardzo sobie cenię – chwalił Narocki nowego szefa BBN.
Karol Nawrocki uzasadniał powołanie Sławomira Cenckiewicza na stanowisko szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego jego zdecydowaniem i doświadczeniem, które wykazał m.in. jako szef Komisji Likwidacyjnej WSI oraz przewodniczący komisji badającej wpływy rosyjskie. Podkreślił, iż zagrożenie ze strony Federacji Rosyjskiej, także w wymiarze operacyjnym, przez cały czas stanowi poważne wyzwanie dla bezpieczeństwa Polski.
Kontrowersje wokół Cenckiewicza
Sławomir Cenckiewicz otwarcie okazuje sympatię wobec Prawa i Sprawiedliwości, co regularnie wyraża zarówno w mediach społecznościowych, jak i w swoich publicznych wystąpieniach. Często krytykuje opozycję, środowiska liberalne oraz media głównego nurtu. Wiążą się z nim również inne kontrowersje.
W sierpniu 2023 roku, z rekomendacji posłów PiS, został powołany przez Sejm do Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007–2022, a miesiąc później objął stanowisko przewodniczącego tej komisji. Funkcję tę pełnił do 29 listopada 2023 roku, kiedy to Sejm zdecydował o jego odwołaniu.
Cenckiewicz, wcześniej kierujący Wojskowym Biurem Historycznym, usłyszał również zarzuty związane z ujawnieniem fragmentów planu obronnego Polski o kryptonimie „Warta”. Sam uznaje te zarzuty za bezpodstawne, inspirowane politycznie i personalnie, postrzegając je jako element szerszej kampanii wymierzonej w jego działania na rzecz ujawniania agentury oraz likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych.
Cenckiewiczowi zarzucano też, iż przy tworzeniu programu „Reset” w TVP wykorzystał materiały MSZ, do których miał dostęp jako pracownik archiwum. Sam cykl wywołał skrajne reakcje – chwalony przez media prawicowe, był też krytykowany jako polityczny atak TVP na opozycję, w szczególności Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego.
Zastępcy i członkowie Kancelarii
Karol Nawrocki ogłosił, iż zastępcami szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego zostaną generałowie Andrzej Kowalski i Mirosław Bryś. Kowalski, z doświadczeniem zarówno w cywilnym, jak i wojskowym wywiadzie, ma łączyć funkcję wojskową z pracą analityczną, koncentrując się na zagrożeniach XXI wieku. Jego pierwszym zadaniem będzie utworzenie Departamentu Technologii Przełomowych w BBN.
Z kolei generał Bryś, związany z Wojskiem Polskim od lat 90., pełnił funkcje dowódcze m.in. w 6. Brygadzie Powietrzno-Desantowej oraz 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej.
Przypomnieć również należy, iż na początku czerwca Karol Nawrocki ogłosił, iż szefem jego gabinetu zostanie Paweł Szefernaker, a jego zastępcą Jarosław Dębowski, wcześniej dyrektor biura prezesa IPN. Rzecznikiem Kancelarii Prezydenta ma zostać Rafał Leśkiewicz, w tej chwili kierujący Biurem Rzecznika Prasowego IPN. W kwestiach międzynarodowych Nawrocki wskazał, iż odpowiedzialnym za ten obszar będzie poseł PiS Marcin Przydacz, który wcześniej kierował Biurem Polityki Międzynarodowej w kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy.
Współpraca z MON
Karol Nawrocki zapowiedział, iż zamierza uczynić Pałac Prezydencki kluczowym centrum kształtowania polityki bezpieczeństwa państwa – zarówno w wymiarze militarnym, operacyjnym, cywilnym, jak i analitycznym. Wyraził przekonanie o dobrej współpracy z ministrem obrony Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem w tych obszarach.
Zadeklarował, iż prezydencki ośrodek będzie aktywnie pracował nad nową strategią bezpieczeństwa narodowego i iż sam zamierza pełnić w tym procesie aktywną rolę. Zwrócił uwagę na konieczność utrzymania stałej gotowości państwa w obliczu niepewnej sytuacji w regionie, podkreślając, iż zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi będzie dużym wyzwaniem, wymagającym wspólnego wysiłku całego społeczeństwa. Przypomniał, iż skuteczna obrona własna jest warunkiem wsparcia ze strony sojuszników.
Zapowiedział również realizację wyborczej obietnicy budowy armii liczącej co najmniej 300 tysięcy żołnierzy oraz kontynuowanie zawartych kontraktów zbrojeniowych. Wskazał też na potrzebę wzmocnienia bezpieczeństwa zarówno na wschodniej, jak i zachodniej granicy Polski.