Listopadowy sondaż IBRiS dla Onetu potwierdza trend, który w ostatnich tygodniach stał się widoczny w badaniach CBOS oraz Instytutu Badań Pollster: Koalicja Obywatelska umacnia przewagę nad Prawem i Sprawiedliwością, a PiS – mimo nieznacznego odbicia – wciąż oscyluje w okolicach swoich najgorszych wyników od lat. To kolejny sygnał, iż polska scena polityczna przechodzi etap przetasowań, w którym dominujący przez blisko dekadę układ traci swój impet.
Ostatnie tygodnie są dla Zjednoczonej Prawicy wyjątkowo trudne. Po latach, w których partia Jarosława Kaczyńskiego utrzymywała przewagę lub przynajmniej pozostawała w zasięgu lidera, dziś musi mierzyć się z symboliką „najgorszych wyników”. Jak zauważył CBOS, „partia Jarosława Kaczyńskiego osiągnęła najsłabszy wynik od 13 lat”. Pollster dodaje swoje: „ugrupowanie zanotowało najgorszy rezultat od dziewięciu lat”.
Ta kumulacja nie jest przypadkowa. Od wyborów 2023 r. PiS nie potrafi odbudować szerokiego zaplecza, które przez lata zapewniało mu stabilność. Kontekst gospodarczy, konflikty wewnętrzne i zmiana stylu polityki – bardziej reaktywna niż kreacyjna – odciskają dziś wyraźne piętno na notowaniach.
W tej sytuacji Koalicja Obywatelska umacnia swoją pozycję. IBRiS wskazuje, iż KO zdobywa 31,5 proc. poparcia, notując wzrost o 1 punkt procentowy. To może nie spektakularny skok, ale wystarczający, by pogłębić przewagę nad PiS, który uzyskuje 27,6 proc., rosnąc zaledwie o 0,3 pkt proc.
Dla Donalda Tuska to sondaż jednoznacznie pozytywny: potwierdza nie tylko stabilizację elektoratu, ale także rosnący dystans do głównego konkurenta. Co więcej, przewaga ta nie jest wynikiem efektu kampanijnej mobilizacji, ale – paradoksalnie – politycznej codzienności, w której to KO częściej wyznacza tematy, a PiS stara się do nich dopasować.
Na trzecim miejscu, zgodnie z wcześniejszymi trendami, pozostaje Konfederacja z wynikiem 14,1 proc. – bez zmian. To stabilizacja, która może cieszyć jej liderów, ale jednocześnie pokazuje ograniczony potencjał ekspansji. Przestrzeń dla wzrostów jest wciąż zawężona: wyborcy protestu i wyborcy liberalno-konserwatywni już są w dużej mierze zmobilizowani.
Na czwartym miejscu ponownie pojawia się Konfederacja Korony Polskiej – zaskoczenie jeszcze z początku roku, dziś utrzymujące się na poziomie 7,3 proc., co oznacza wzrost o 1,2 pkt proc. To sygnał, iż radykalna część prawicy znajduje własną niszę i potrafi ją konsekwentnie zagospodarować.
Lewica – z wynikiem 7 proc. – utrzymuje bezpieczny dystans do progu. To wynik nieznacznie słabszy od poprzedniego (spadek o 0,1 pkt proc.), ale bez ryzyka politycznej zapaści.
Z kolei PSL (3,9 proc.) i Razem (3,6 proc.) pozostają pod kreską, choć Razem zyskuje 0,7 pkt proc. To jednak wciąż zbyt mało, by liczyć na samodzielne wejście do Sejmu.
Polska 2050 – zaledwie 0,7 proc. – zanotowała wynik dramatycznie niski, potwierdzając jej zanik jako samodzielnego bytu politycznego. Co prawdopodobnie zawdzięcza Szymonowi Hołowni.
Warto również zauważyć spadek odsetka niezdecydowanych: jedynie 4,3 proc. respondentów „nie wie/trudno powiedzieć”. To nie tylko mało, ale też mniej o 1,3 pkt proc. niż poprzednio. Polacy mają coraz bardziej wykrystalizowane preferencje, co zwiastuje wejście sceny politycznej w fazę większej polaryzacji.
Badanie, przeprowadzone w dniach 14–15 listopada 2025 r. metodą CATI na próbie 1,1 tys. dorosłych Polaków, potwierdza obraz, który wyłania się z większości ostatnich pomiarów: PiS pozostaje drugą siłą w Polsce, ale z wyraźnym dystansem do Koalicji Obywatelskiej.
Koalicja Obywatelska nie dominuje spektakularnie, ale konsekwentnie rośnie poparcie dla partii Tuska. PiS utrzymuje się na poziomie, który pozwala pozostać główną partią opozycji, ale nie daje politycznego komfortu. Na prawicy trwa rozbicie, Lewica balansuje, a mniejsze ugrupowania testują swoje granice.

1 godzina temu











