Karol Nawrocki zarzuca służbom udział w kampanii. Jest reakcja MSWiA. „Wstrętna manipulacja”

news.5v.pl 5 godzin temu

W reakcji na doniesienia Onetu na temat przejęcia przez Karola Nawrockiego mieszkania 80-letniego obecnia pana Jerzego, rzeczniczka sztabu kandydata PiS wydała oświadczenie. „Wykorzystywanie w tej chwili sprawy kawalerki do ataku na Karola Nawrockiego dowodzi, iż zaangażowano w brudną kampanię służby specjalne. Docierają do nas informacje, iż pracuje nad tym grupa ludzi, której celem jest dostarczanie informacji z ankiety bezpieczeństwa osobowego Karola Nawrockiego do mediów” — stwierdziła.

Z kolei Karol Nawrocki w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej powiedział: — Telewizja rządowa wykonuje za nasze środki pewne zadania na korzyść mojego kontrkandydata z organizowaniem debaty włącznie. Do tych instytucji dołączyła niedawno ABW. Trwa więc regularny proces niszczenia jednego z kandydatów. Ja sobie z tym poradzę, nie brakuje mi uśmiechu i wiary w zwycięstwo.

Rzecznik MSWiA: to bulwersująca, wstrętna manipulacja

Do sprawy odniósł się już szef ABW płk Rafał Syrysko. „ABW na żadnym etapie i w żadnej formie nie angażowała się i nie angażuje w przebieg kampanii wyborczej po stronie bądź przeciw któremukolwiek z kandydatów” — stwierdził w oświadczeniu i zapowiedział podjęcie stosownych kroków prawnych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zapytaliśmy Jacka Dobrzyńskiego, rzecznika koordynatora służb specjalnych oraz szefa MSWiA, przeciwko komu konkretnie miałyby być podejmowane rzeczone kroki prawne. — Przeciwko osobom szkalującym służbę specjalną i szerzących dezinformację – usłyszeliśmy w odpowiedzi.

— Przekazywanie przez niektóre osoby nieprawdziwych informacji na temat rzekomego zaangażowania ABW w przebieg trwającej kampanii prezydenckiej to skandaliczna próba manipulowania faktami i odwracanie kota ogonem. To, iż jeden z kandydatów na prezydenta RP ma drugie mieszkanie i w jakich okolicznościach wszedł w jego posiadanie, to jest wiedza dość powszechna na Pomorzu. Próba mieszania służb w kampanię wyborczą to bulwersująca, wstrętna manipulacja – dodaje rzecznik.

— Być może ci, którzy rzucają teraz fałszywe oskarżenia i kalumnie, sami w przeszłości próbowali wykorzystywać służby specjalne do politycznych celów. Bardziej zastanawiające jest to, iż człowiek, który puka do drzwi mężczyzny, którym się podobno opiekuje i nie wie, co się z nim dzieje, ani gdzie jest, choćby nie powiadamia o tym fakcie policji. Naturalnym i standardowym zachowaniem w podobnych przypadkach jest to, iż choćby zaniepokojeni sąsiedzi dzwonią po pomoc do policji, straży pożarnej bądź pogotowia, a tym bardziej osoba rzekomo opiekująca się schorowanym człowiekiem – podkreśla w rozmowie z Onetem Dobrzyński.

To jego mieszkanie przejął Karol Nawrocki. Znaleźliśmy 80-letniego pana Jerzego

W ubiegłym tygodniu ujawniliśmy, iż Karol Nawrocki powiedział nieprawdę w debacie prezydenckiej, mówiąc o swoim majątku. Stwierdził, iż ma jedno mieszkanie, a tymczasem jest właścicielem dwóch mieszkań. Rzeczniczka sztabu kandydata PiS odpowiedziała w mediach społecznościowych na pytanie Jacka Harłukowicza dotyczące sposobu nabycia lokalu. Prezes IPN miał wejść w jego posiadanie w zamian za opiekę nad właścicielem.

Starszy mężczyzna, którego mieszkanie przejął Karol Nawrocki, trafił jednak do państwowego domu opieki społecznej — ustalił Onet. Kandydat PiS na prezydenta twierdzi, iż nie mógł się opiekować schorowanym, 80-letnim panem Jerzym, bo od grudnia nie jest w stanie go znaleźć. Dziennikarze Onetu odnaleźli go w ciągu kilku godzin.

Na poniedziałkowej konferencji prasowej Karol Nawrocki powiedział, iż pan Jerzy był jego sąsiadem. Tak jednak nie było — mieszkali w odległości 20 minut spaceru. Nie ulega wątpliwości, iż w tej chwili Nawrocki panem Jerzym się nie opiekuje ani mu nie pomaga. Ustaliliśmy, iż mężczyzna został umieszczony w jednym z państwowych DPS-ów w Gdańsku i to pracownicy tej placówki się nim zajmują.

Idź do oryginalnego materiału