Kaczyński napisał list, słowa prezesa PiS wybrzmiały na Jasnej Górze. Było straszonko! „Nie ma miejsca dla pana Boga”

4 tygodni temu
Za wiernymi XXXIV Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. W czasie wydarzenia odczytano m.in. list prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w założeniu miał mrozić krew w żyłach. Atak na rząd Radio Maryja zorganizowało kolejną pielgrzymkę na Jasną Górę, która okazała się w wielu momentach antyrządowym wiecem PiS. Ojciec Tadeusz Rydzyk na mównicy krytykował Barbarę Nowacką, a bp Wiesław Mering obrzucał błotem cały rząd, stwierdził, iż „Polską rządzą dziś polityczni gangsterzy”, którzy doprowadzili do tego, iż „tak, jak w komunistycznych czasach, patriotyzmu, prawdy i historii muszą uczyć w domach rodzice”. Na miejscu odczytano także listy otwarte Karola Nawrockiego i Andrzeja Dudy. Największe emocje wzbudzić miało chyba w założeniu pismo Jarosława Kaczyńskiego. Lider PiS napisał list List szefa PiS odczytał były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Prezes zaczął od pochwalenia wiernych, w których jest „odwaga i siła ducha, moc trwania przy wierze Ojców, stania na straży tego wszystkiego, co dla nas święte i najdroższe, co stanowi o naszej chrześcijańskiej i polskiej tożsamości, co czyni z nas wspólnotę”. Niestety okazuje się, iż nie wszyscy Polacy są tak wspaniali, przynajmniej w oczach prezesa. – Jesteście Państwo przeciwwagą dla wszelkich działań podejmowanych przez środowiska lewicowo-liberalne. Przedsięwzięć, które w imię ideologicznego szaleństwa godzą nie tylko w
Idź do oryginalnego materiału