Iran zapowiada odbudowę zniszczonych obiektów nuklearnych, podkreślając, iż jego program ma wyłącznie cele cywilne. Oświadczenie prezydenta Masouda Pezeshkiana pojawia się w momencie rosnących napięć międzynarodowych — w tym po decyzji USA o wznowieniu testów jądrowych i groźbach kolejnych ataków.
Prezydent Masoud Pezeshkian ogłosił, iż Teheran odbuduje obiekty zniszczone w czerwcu w wyniku amerykańsko-izraelskich nalotów. Zapowiedź padła mimo ostrzeżeń prezydenta USA Donalda Trumpa, który zagroził nowymi atakami, jeżeli Iran spróbuje przywrócić działalność w czterech uszkodzonych lokalizacjach, w tym w kompleksie wzbogacania uranu w Natanz i elektrowni w Isfahanie.
Podczas wizyty w irańskiej agencji nuklearnej Pezeshkian podkreślił, iż Teheran „nie zostanie powstrzymany” w swoich działaniach.
— Niszczenie budynków i fabryk nie stworzy dla nas problemu. Odbudujemy je z jeszcze większą siłą — powiedział, zapewniając, iż irański program nuklearny ma wyłącznie cele cywilne. — To wszystko służy rozwiązywaniu problemów ludzi, leczeniu chorób i trosce o zdrowie obywateli — dodał.
Iran od ponad dwóch dekad pozostaje w sporze z Zachodem o swój program jądrowy, ujawniony w 2003 roku po odkryciu tajnych ośrodków wzbogacania uranu. Napięcia ponownie wzrosły w tym roku, gdy Teheran wzbogacił uran do poziomu 83 proc. czystości i wydalił inspektorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).
Międzynarodowy wyścig jądrowy
Oświadczenie Iranu zbiegło się w czasie z zapowiedzią wznowienia testów jądrowych przez Stany Zjednoczone. Prezydent Donald Trump ogłosił, iż nakazał Pentagonowi rozpoczęcie prób, które mają pozwolić USA „dorównać” Chinom i Rosji. Decyzję ogłoszono po jego spotkaniu z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem — pierwszym bezpośrednim kontakcie obu liderów w drugiej kadencji republikańskiego prezydenta.
— Ze względu na programy testowe innych państw nakazałem Departamentowi Obrony rozpoczęcie testów naszej broni jądrowej na równych zasadach — powiedział Trump, podkreślając, iż USA dysponują największym arsenałem nuklearnym na świecie i prowadzą jego modernizację.
Oświadczenie było reakcją na doniesienia Władimira Putina o rzekomo udanym teście podwodnego drona nuklearnego „Posejdon”. Dzień później Moskwa wycofała się jednak z tych informacji.
Tymczasem Oman, tradycyjny mediator między Teheranem a Waszyngtonem, wezwał do wznowienia rozmów dyplomatycznych.
— Chcemy powrotu do negocjacji między Iranem a Stanami Zjednoczonymi — powiedział minister spraw zagranicznych Omanu Badr Albusaidi podczas konferencji w Bahrajnie.

                                                    15 godzin temu
                    















