Immunitety poszły w odstawkę. Parlament Europejski nie osłonił Obajtka i Dworczyka

2 dni temu

Daniel Obajtek i Michał Dworczyk – dwie twarze dawnej władzy – stracili ochronę, na którą tak liczyli. Parlament Europejski, głosami większości deputowanych, uchylił im immunitety, otwierając drogę do postępowań prokuratorskich w Polsce.

Decyzja zapadła we wtorek, 7 października 2025 roku, podczas sesji plenarnej w Strasburgu. Wniosek dotyczący Daniela Obajtka, byłego prezesa PKN Orlen, złożył w grudniu 2024 r. prokurator generalny Adam Bodnar. Śledczy zarzucają mu nadużycie uprawnień i działanie w celu osiągnięcia korzyści osobistej – m.in. poprzez zawarcie umów detektywistycznych, które według prokuratury miały służyć prywatnym interesom polityka.

Michał Dworczyk, były szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, odpowie natomiast za używanie prywatnej skrzynki e-mail do spraw służbowych, w tym z informacjami niejawnymi. Wniosek obejmuje też zarzut niszczenia dowodów poprzez usunięcie części korespondencji.

Decyzja PE nie oznacza jeszcze winy, ale kończy etap ochrony parlamentarnej. Odtąd sprawą obu polityków mogą zająć się polskie organy ścigania.

Obaj zainteresowani zareagowali przewidywalnie – Obajtek nazwał decyzję „represją polityczną”, a Dworczyk uznał ją za „kolejny przejaw walki z opozycją”. Parlament Europejski pozostawił jednak te komentarze bez echa, uznając, iż immunitet nie może być tarczą dla polityków podejrzewanych o nadużycia.

Komentarz

W Strasburgu nie zadziałało ani „mocne nazwisko”, ani znany z Warszawy styl tłumaczeń, iż wszystko to polityka. Europa ma na to prostszą zasadę – jeżeli są zarzuty, to niech decyduje sąd, nie partyjny kolega.

→ red.

7.10.2025

• foto / źródło: x.com

Idź do oryginalnego materiału