Globalna gra o metale ziem rzadkich: Dlaczego Zachód nie rozumie strategii Chin?

7 godzin temu

Od geopolityki do wewnętrznej konieczności: Nowa polityka Chin w zakresie metali ziem rzadkich

Dominująca na Zachodzie narracja, interpretująca chińskie ograniczenia eksportu metali ziem rzadkich (REE) jako czysto geopolityczną broń w wojnie handlowej z USA, okazuje się być niepełna i w dużej mierze błędna. Chociaż napięcia geopolityczne z pewnością odgrywają rolę, głębsza analiza, oparta na danych ilościowych, wskazuje na znacznie bardziej fundamentalną przyczynę: rosnące wewnętrzne zapotrzebowanie Chin, które zaczyna przewyższać dostępne moce produkcyjne. Ograniczenia eksportowe, które Zachód postrzega jako agresywny manewr, są w rzeczywistości racjonalną polityką przemysłową, mającą na celu zabezpieczenie dostaw dla dynamicznie rozwijającego się chińskiego przemysłu zaawansowanych technologii.

Liczby nie kłamią: Dominacja Chin w łańcuchu wartości metali ziem rzadkich

Chiny zdominowały nie tylko wydobycie, ale cały łańcuch wartości metali ziem rzadkich. Dane z różnych źródeł, w tym z Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) i Center for Strategic and International Studies (CSIS), malują obraz niemal całkowitej zależności Zachodu. W 2024 roku Chiny odpowiadały za około 60% globalnego wydobycia REE, ale ich dominacja pozostało bardziej wyraźna w dalszych etapach przetwarzania.

Chiny kontrolują około 91% globalnej produkcji w etapach separacji i rafinacji oraz aż 94% produkcji spiekanych magnesów permanentnych (neodymowych), kluczowych komponentów w silnikach elektrycznych, turbinach wiatrowych i zaawansowanych systemach obronnych.

Dla Unii Europejskiej liczby te są jeszcze bardziej alarmujące: 99% dostaw 17 metali ziem rzadkich i 98% magnesów permanentnych pochodzi z Chin (!!!).

Smok pożera własny ogon: Rosnące zapotrzebowanie krajowe Chin na metale ziem rzadkich

Kluczowym czynnikiem, którego zdaje się nie doceniać zachodnia analiza, jest eksplozja wewnętrznego popytu w Chinach.

Państwo Środka stało się największym na świecie producentem i konsumentem technologii zależnych od REE. W 2024 roku Chiny wyprodukowały ponad 12,4 miliona pojazdów elektrycznych, co stanowi ponad 70% globalnej produkcji. Każdy z tych pojazdów, naszpikowany czujnikami, precyzyjnymi silnikami i systemami AI, zużywa znaczne ilości neodymu i dysprozu.

Do tego dochodzi gwałtowny rozwój energetyki odnawialnej – farm wiatrowych i słonecznych – oraz budowa centrów danych AI i fabryk półprzewodników. Wewnętrzne zapotrzebowanie na metale ziem rzadkich rośnie w tempie, które zagraża zdolnościom eksportowym Chin.

W tym kontekście, ograniczenia eksportu nie są już tylko narzędziem politycznym, ale koniecznością gospodarczą.

Amerykańska krótkowzroczność: Brak analizy ilościowej i błędna interpretacja chińskich działań

Amerykańska odpowiedź na chińską dominację, skupiona głównie na geopolitycznych interpretacjach i próbach budowy alternatywnych łańcuchów dostaw, wydaje się ignorować fundamentalne dane ilościowe.

Analiza CSIS wskazuje, iż do początku 2024 roku USA wysyłały większość wydobytych krajowo REE do Chin w celu przetworzenia, co pokazuje całkowitą zależność w kluczowym, środkowym etapie łańcucha wartości.

Mimo iż USA są drugim co do wielkości producentem REE na świecie, brak krajowych zdolności przetwarzania i separacji, zwłaszcza ciężkich metali ziem rzadkich (HREE), gdzie Chiny kontrolują 99% globalnego rynku, czyni amerykańską strategię wysoce podatną na chińskie decyzje.

Zachodnie firmy borykają się z brakiem wykwalifikowanej siły roboczej, zaplecza badawczo-rozwojowego oraz restrykcyjnymi regulacjami środowiskowymi, które utrudniają rozwój konkurencyjnych zdolności przetwarzania.

Europejski dylemat: Jak odpowiedzieć na chińską dominację i zabezpieczyć przyszłość technologiczną?

W obliczu tej sytuacji, Europa stoi przed poważnym dylematem. Inicjatywy takie jak Critical Raw Materials Act (CRMA), mające na celu zwiększenie krajowego wydobycia i przetwarzania oraz dywersyfikację dostaw, napotykają na ogromne przeszkody. Głównym problemem jest brak finansowania. Jak wskazuje analiza Politico, europejski przemysł nie jest w stanie konkurować cenowo z chińskimi producentami, a budowa nowych kopalń i zakładów przetwarzania to proces trwający 10-15 lat, obarczony dodatkowo ryzykiem oporu społecznego ze względów środowiskowych.

Europa, aby skutecznie odpowiedzieć na chińską strategię, musi podjąć zdecydowane i wielowymiarowe działania.

Po pierwsze, konieczne jest stworzenie mechanizmów finansowych, na wzór funduszy inwestycyjnych, które wesprą strategiczne projekty w całym łańcuchu wartości – od wydobycia, przez przetwarzanie, po recykling.

Po drugie, Europa musi zainwestować w badania i rozwój technologii przetwarzania i separacji REE, aby zmniejszyć zależność od chińskiego know-how.

Po trzecie, najważniejsze jest stworzenie rynków opartych na standardach, które promowałyby odpowiedzialne i zrównoważone wydobycie i przetwarzanie, choćby jeżeli oznacza to wyższe koszty.

Wreszcie, Europa musi zintensyfikować współpracę z partnerami międzynarodowymi, takimi jak USA, Kanada, Australia i inne kraje bogate w zasoby, aby wspólnie budować odporne i zdywersyfikowane łańcuchy dostaw.

Tylko w ten sposób Europa będzie w stanie zabezpieczyć swoją przyszłość technologiczną i uniknąć powtórzenia błędów z przeszłości, kiedy to uzależniła się od jednego dostawcy w kluczowym sektorze energetycznym.

Źródła

Leszek B. Ślazyk

e-mail: [email protected]

© www.chiny24.com

Idź do oryginalnego materiału