Nagły zwrot w sprawie politycznego kryzysu we Francji. Centrowy premier Sébastien Lecornu, który podał się rano dymisji, będzie kontynuował negocjacje w sprawie utworzenia rządu – poinformował Pałac Elizejski. Rezygnacja Lecornu, złożona zaledwie kilkanaście godzin po prezentacji jego rządu, uczyniła go najkrócej urzędującym premierem w najnowszej historii Francji.
Prezydent Macron powierzył Sebastienowi Lecornu misję przeprowadzenia ostatecznych negocjacji w celu – jak głosi komunikat Pałacu Elizejskiego „określenia platformy działań i stabilności dla kraju”.
W środę wieczorem poinformuję prezydenta, czy jest to możliwe, czy nie, aby mógł wyciągnąć z tego wszelkie konieczne wnioski
– napisał w serwisie X ustępujący premier.
Zwrot nastąpił po negocjacjach w sprawie składu nowego rządu, współtworzonego przez centrystów i centroprawicę. Mianowany wczoraj minister obrony Bruno Le Maire podał się do dymisji i przekazał swoje obowiązki premierowi Lecornu. Jego obecność w rządzie była jedną z głównych przyczyn, dla których centroprawicowi Republikanie zerwali z centrystami.
Pierwsze reakcje Republikanów wskazują jednak, iż nie ma szans na wznowienie negocjacji z ustępującym premierem. Źródła w Pałacu Elizejskim sugerują, iż w przypadku braku porozumienia prezydent ogłosi przedterminowe wybory parlamentarne – półtora roku po tych, które wpędziły kraj w polityczny kryzys.
Sébastien Lecornu przeszedł do historii francuskiej polityki jako premier, który najkrócej pełnił urząd. Odszedł po zaledwie 27 dniach u władzy.
Czytaj także:

Jak się bronić przed kleszczami?
Od kilku tygodni mamy prawdziwy wysyp kleszczy. Te pajęczaki rozmnożyły się tak bardzo, iż każde wyjście do lasu czy na łąkę grozi „złapaniem” kleszcza. A wbicie się tego owada...
Czytaj więcejDetails