Ewelina Sasin, Ewesa, TerGo: ESG to proces, nie projekt

5 godzin temu

Jakie trendy ESG będą szczególnie istotne w najbliższych latach? Co możemy myśleć o zmianach autorstwa Komisji Europejskiej w kwestii Zielonego Ładu i raportowania ESG? Jakie są najczęstsze błędy przy wdrażaniu ESG i jak ich unikać? – to tylko niektóre z pytań, na które odpowiada w wywiadzie dla RaportCSR.pl Ewelina Sasin – założycielka agencji Ewesa, współzałożycielka TerGo (BCorp)/

Jak ocenia Pani wdrażanie zasad ESG w Polsce na tle państw Europy?

Ewelina Sasin

Patrząc przez pryzmat działań w agencji Ewesa, obsługującej globalne marki i organizującej setki wydarzeń rocznie, widzimy rosnące zainteresowanie tematyką ESG – natomiast przez cały czas bardzo zróżnicowane pod względem dojrzałości. Dzięki TerGo współpracujemy z firmami, które mierzą i redukują swój ślad węglowy, więc mamy bezpośredni wgląd w ten proces. I jedno jest pewne: jesteśmy na dobrej drodze, choć punkt wyjścia bywa trudny.

Nowelizacja tzw. Omnibusa, która oddaliła obowiązek raportowania dla wielu firm, z jednej strony dała czas, ale z drugiej – nie może stać się wymówką. Świetnie, iż pojawiła się przestrzeń na dobrowolne raporty i iż część firm działa niezależnie od przepisów. Jednak zależy nam, by motywacją była odpowiedzialność – nie tylko przetarg, legislacja czy presja inwestora.

Wierzę w znaczenie małych kroków, dobrze zakomunikowanych. Nie potrzebujemy stu idealnych firm – potrzebujemy milionów, które podejmą pierwsze działania.

Jakie przeszkody stoją przed firmami, które implementują zasady ESG do swojej kultury organizacyjnej?

Brakuje zespołów, narzędzi, odwagi – i dobrego tłumacza. ESG często brzmi jak język z innej planety, szczególnie dla działów operacyjnych, HR czy marketingu. Bardzo często wspieramy klientów w przekładaniu twardych danych na zrozumiałą, angażującą komunikację – doskonale, iż firma liczy emisje, podejmuje działania z zakresu zrównoważonego rozwoju na rzecz środowiska, społeczności, jednak musi także umieć opowiedzieć o tym ludziom, klientom, dostawcom, a przede wszystkim zaangażować wszystkich w ten proces.

Do tego dochodzi chaos – firmy nie wiedzą od czego zacząć. Dlatego stworzyliśmy narzędzia, które pozwalają robić pierwszy krok: zmierzyć, zrozumieć, zacząć działać. Takie dane to nie tylko podstawa do raportowania – to impuls do wewnętrznych zmian, edukacji i kultury organizacyjnej, która ESG traktuje nie jako “must have”, ale “want to”.

A jak Pani ocenia zmiany autorstwa Komisji Europejskiej w kwestii Zielonego Ładu i raportowania ESG?

Zmiany, które częściowo łagodzą wymogi raportowania, były odpowiedzią na obawy rynku, szczególnie mniejszych firm. Ważne jest, aby nie zatrzymały pozytywnego impulsu, który się pojawił. jeżeli ESG będzie wdrażane tylko dlatego, iż „trzeba” – to nie zbudujemy zaufania społecznego, ani przewagi biznesowej. Dobrze zaraportowany wpływ to szansa, nie obowiązek.

I znów: kluczowa jest komunikacja. jeżeli firmy nie potrafią opowiedzieć swojej drogi – od czego zaczęły, co udało się zmienić, czego się nauczyły – nie zbudują zaangażowania wewnętrznego ani relacji z otoczeniem. To właśnie dlatego łączymy świat zrównoważonych działań z kampaniami, które pokazują drogę, nie tylko cel. choćby jeżeli jest niedoskonała.

Jakie trendy ESG będą szczególnie istotne w najbliższych latach?

  1. Carbon labelling – czyli oznaczanie produktów i usług śladem węglowym. Klienci chcą wiedzieć, jaki wpływ wywiera to, co kupują.
  2. Zaangażowanie pracowników – nie tylko przez szkolenia, ale codzienne wybory i aplikacje.
  3. Odpowiedzialność w łańcuchu dostaw – dostawcy będą musieli raportować swoje dane, więc firmy muszą być gotowe zbierać te informacje w sposób zautomatyzowany.

Dla mnie osobiście równie istotny trend to ludzki wymiar ESG – pokazywanie, iż każda decyzja, choćby ta “mała”, ma znaczenie. najważniejsze będzie też tworzenie edutainmentu, angażujących formatów, które uczą przez doświadczenie – w tym kierunku rozwijamy nowy format.

Jakie są najczęstsze błędy przy wdrażaniu ESG i jak ich unikać?

  1. Myślenie, iż wystarczy raport PDF.
  2. Robienie wszystkiego naraz, byle mieć „check”.
  3. Offset bez redukcji – czyli strategia „zapłać i zapomnij”. Musimy pamiętać, iż wstępna analiza jest po to, aby zrobić wszystko co możemy, aby zmniejszać emisje. Najważniejsza jest redukcja.

Nie tędy droga. ESG to proces, nie projekt. A przede wszystkim – nie musi być perfekcyjny. Komunikujmy szczerze, co robimy, a co jeszcze przed nami. choćby drobna zmiana to krok we adekwatną stronę. Liczy się kierunek, nie start z metą jednocześnie.

Jakie znaczenie ma dla Państwa certyfikat B Corp i czy wpływa na konkurencyjność?

Dla nas certyfikacja B Corp to nie status – to deklaracja wartości. To jedyna certyfikacja, która prześwietla firmę kompleksowo: środowisko, społeczeństwo, zarządzanie, transparentność, relacje z zespołem. B Corp był dla nas naturalnym wyborem – chcieliśmy po prostu potwierdzić, iż robimy to, co mówimy.

Certyfikat B Corp wpływa realnie na konkurencyjność – szczególnie w rozmowach z partnerami zagranicznymi, przyciąga także do nas ludzi, którzy wierzą w te same wartości. Dla nas oznacza to współpracę z bardziej świadomymi klientami oraz dostęp do tych, którzy pytają: „a co poza offsetem?”.

Czy uzyskanie certyfikatu B Corp było trudne?

To był czasochłonny proces, absolutnie nie był trudny – o ile już działasz zgodnie z deklarowanymi zasadami. My po prostu opisaliśmy nasze praktyki. Po stronie TerGo cieszy nas, iż nie straciliśmy ani jednego punktu podczas weryfikacji i osiągnęliśmy najwyższy wynik w Polsce.

Natomiast jako osoby aktywne w różnych branżach widzimy też, iż warto certyfikować się choćby bez aspiracji do 100 punktów. Bo nie chodzi o perfekcję – tylko o kierunek, szczerość i konsekwencję. Chcemy pokazywać innym firmom, iż można zacząć od małych działań, poprawiać się z każdą recertyfikacją i zarażać innych tą drogą. Świat nie potrzebuje kolejnych kampanii wizerunkowych – potrzebuje autentycznego ruchu ku zmianie.

Rozmawiał Łukasz Szwed

Źródło: RaportCSR.pl

Idź do oryginalnego materiału