Sylwester Marciniak, szef Państwowej Komisji Wyborczej, przekazał na konferencji prasowej, iż do godziny 12 w niedzielę wydano karty do głosowania 5 739 537 osób uprawnionych do głosowania. To 20,28 proc. całej liczby osób uprawnionych do udziału w wyborach.
Szef PKW dodał, iż frekwencja w poprzednich wyborach prezydenckich w 2020 roku wyniosła (w południe) przeszło 24 proc., w roku 2015 niespełna 15 proc., ale w wyborach do Parlamentu Europejskiego w ubiegłym roku niespełna 12 procent.
Jak ułyszeliśmy podczas konferencji prasowej, do godz. 12.00 najwyższa frekwencja była województwach małopolskim (23,05 proc.), podlaskim (22,57 proc.) oraz podkarpackim (22,3 proc.). Najniższa była w województwie opolskim – 16,17 proc. Najwięcej wyborców głosowało zaś w Krynicy Morskiej (50,16 proc.).
W przypadku miast wojewódzkich najwyższa frekwencja była dotąd w Lublinie (24,34 proc.). Najniższa w Gdańsku (16,07 proc.).
Sylwester Marciniak opowiedział też więcej o przykrym zdarzeniu, do jakiego doszło w Szczecinie. Tam w lokalu wyborczym przytomność straciła 97-letnia kobieta. Na wybory przyszła z synem. Wezwani na miejsce ratownicy nie zdołali uratować życia starszej pani. Kobieta nie zdążyła wziąć swojej karty i zagłosować.
Samo zdarzenie nie miało wpływu na proces wyborczy, komisja działa dalej w nowym pomieszczeniu.
– Do lokalu w okręgu Bielsko-Biała wtargnął agresywny mężczyzna i zaczął się awanturować z innymi osobami. W wyniku awantury ugryzł lewe przedramię jednego z członków komisji. Mężczyzna został ubezwłasnowadniony przez patrol i czynności prowadzi się w kierunku artykułu 222 paragraf 1 kodeksu karnego, czyli naruszenie nietykalności cielesnej członka komisji – mówił Sylwester Marciniak o kolejnym poważnym zdarzeniu.
Również w tej komisji głosowanie przebiega dalej bez zakłóceń.
– Jak wynika z meldunku na godzinę 10.00 przestępstw określonych w kodeksie wyborczym, dotychczas odnotowano cztery – przekazał szef PKW.