Duda zadrwił nie tylko z Tuska. Nawiązał do końca swojej prezydentury

16 godzin temu
Andrzej Duda odniósł się do końca swojej prezydentury, podkreślając, iż pozostało zaledwie 28 dni. Nie zabrakło również ironicznych uwag wobec tych, którzy wcześniej skrupulatnie odliczali czas jego urzędowania, a dziś – jak zauważył – niespodziewanie przestali.


– Na pewno jeden z ostatnich (wywiadów-red.), bo zostało 28 dni. Byli tacy (którzy odliczali-red.), teraz ja odliczam. Oni przestali jakoś dziwnym trafem – powiedział w środę Andrzej Duda w rozmowie dla Otwartej Konserwy, Nowego Ładu oraz Klubu Jagiellońskiego.

Nawrocki już w sierpniu zastąpi Dudę


Padło także pytanie, czy prezydent USA może pojawić się na zaprzysiężeniu Nawrockiego. – Nie przyjedzie raczej prezydent Trump 6 sierpnia na zaprzysiężenie polskiego prezydenta, bo nie ma takiego zwyczaju. Polski prezydent nie jeździ do USA na zaprzysiężenie prezydenta, bo nie ma takiego zwyczaju – wyjaśnił Duda.

Jak informowaliśmy 7 lipca, Kancelaria Sejmu poinformowała, iż marszałek Szymon Hołownia podpisał postanowienie o zwołaniu Zgromadzenia Narodowego, podczas którego prezydent elekt Karol Nawrocki złoży przysięgę. Będzie to 6 sierpnia.

"Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podpisał postanowienie ws. zwołania Zgromadzenia Narodowego w celu złożenia przysięgi przez nowo wybranego Prezydenta RP. Zgromadzenie Narodowe odbędzie się w sali posiedzeń Sejmu 6 sierpnia br. o godz. 10.00" – przekazano wówczas w serwisie X.

Nawrocki deklaruje, iż będzie prezydentem wszystkich Polaków


11 czerwca Karol Nawrocki został oficjalnie zatwierdzony jako prezydent-elekt. Podczas uroczystości na Zamku Królewskim odebrał od Państwowej Komisji Wyborczej uchwałę o wyborze na ten urząd.

– Chciałem też zwrócić się do tych wyborców, którzy dokonali innego wyboru w czasie ostatnich wyborów prezydenckich. Będę także waszym prezydentem. Będę prezydentem jednej Polski. Będę wywiązywał się ze wszystkich zobowiązań głowy państwa. Zadbam o państwa bezpieczeństwo jako zwierzchnik Sił Zbrojnych – powiedział następnie zebranym Nawrocki.

– Przed prezydentem Polski staje dziś bardzo ważne i bardzo trudne zadanie. To zadanie to zburzenie murów nienawiści, zburzenie murów nienawiści pomiędzy Polakami, konkretnymi grupami społecznymi. To zadanie, które chcę na siebie przyjąć – padło.

– Wybory prezydenckie i ta tak budująca nas wszystkich frekwencja wyborcza pokazuje i udowadnia dzisiaj nam wszystkim, iż Polacy chcą brać odpowiedzialność za swoją przyszłość, chcą głosować na realne, konkretne programy, plany, na konkretne osoby, które mają służyć ojczyźnie i naszej narodowej wspólnocie – mówił Nawrocki.

Idź do oryginalnego materiału