Duda grozi sędziom śmiercią przez powieszenie. Jest reakcja Bodnara

4 godzin temu
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar napisał do Andrzeja Dudy list po jego kontrowersyjnych słowach o "wieszaniu za zdradę" w kontekście polskich sędziów. Przyznał, iż "nie sposób przejść obok nich obojętnie". "Nigdy nie powinny paść" – ocenił wypowiedź ustępującego prezydenta.


Bodnar treść swojego pisma do Dudy zamieścił także na platformie X. "Skierowałem dziś do Prezydenta RP Andrzeja Dudy list w reakcji na niedawne słowa, które, w moim przekonaniu, nigdy nie powinny paść z jego ust" – zaznaczył na wstępie.

Minister nie krył zaskoczenia, iż "najwyższy strażnik Konstytucji RP drwi z podstawowej zasady ustrojowej" i "podważa zasady niezależności sędziowskiej". Zdaniem Bodnara "to jednak nic wobec bezprzykładnych gróźb w stosunku do sędziów, które miałyby ich skłonić do rezygnacji z szanowania konstytucji".

Bodnar: Nikt jeszcze z takim mandatem nie groził sędziom tak otwarcie


"Nigdy jeszcze nikt w Polsce, obdarzony tak potężnym demokratycznym mandatem jak Pan Prezydent, nie groził sędziom tak otwarcie, wprost podważając przysługujące im uprawnienia, będące gwarantem ich niezależności" – czytamy dalej w liście.

"Tych słów nie sposób zignorować. Są one bowiem kontynuacją ataku na wymiar sprawiedliwości koordynowanego przez obóz polityczny Pana Prezydenta" – napisał Bodnar.



Według szefa MS, Duda "zamiast wdzięczności dla wiernych swojemu powołaniu sędziów, okazuje im wzgardę i podburza wobec Nich społeczeństwo". Na koniec Bodnar przypomniał, iż prezydent niedawno odebrał Order Wolności, czyli najwyższe odznaczenie od władz Ukrainy.

"Ale należy pamiętać, iż kiedy Ukraina ze wszech miar stara się o członkostwo w Unii Europejskiej, także przy wsparciu Pana Prezydenta, swoimi słowami podważa Pan kwintesencję wartości europejskich rządy prawa i niezależność sądownictwa" – skwitował na koniec.

Co powiedział Andrzej Duda o sędziach?


Jak pisaliśmy w naTemat.pl, Andrzej Duda udzielił wywiadu dla Otwartej Konserwy, Nowego Ładu i Klubu Jagiellońskiego. W rozmowie mówił m.in. o sytuacji w sądownictwie.

– o ile to środowisko nie opamięta się, to trzeba będzie tych wszystkich ludzi wyrzucić ze stanu sędziowskiego bez prawa do stanu spoczynku – padło z ust Duda. Jak dodał, "być może przyjdzie wreszcie taki dzień, iż trzeba będzie po prostu to zrobić".

Po chwili podzielił się zasłyszaną opinią. – Niedawno jeden człowiek powiedział do mnie bardzo brutalnie. Wie pan, dlaczego w Polsce jest tyle zdrady i warcholstwa bezczelnego? Ponieważ dawno nikogo nie powieszono za zdradę – wskazywał Andrzej Duda. I jednocześnie stwierdził, iż w tych słowach jest prawda.

Po fali krytycznych komentarzy prezydent opublikował wpis na platformie X: "Delikatnie przypominam Państwu z KO i ich medialnym akolitom, kto pierwszy, już jakiś czas temu, mówił o wieszaniu. To Wasz lider a dziś premier Donald Tusk. Jakoś wówczas nie trzęśliście się z oburzenia".



Duda nawiązał tym samym do sytuacji z 2021 roku, kiedy Donald Tusk zamieścił w mediach społecznościowych fragment wiersza Czesława Miłosza, dedykując go Dudzie.

Idź do oryginalnego materiału