Gościem Jarosława Gugały w magazynie „Teleobiektyw” był dr Konrad Maj, psycholog społeczny i kierownik projektu HumanTech Meetings SWPS.
W jego ocenie Internet to otwarta przestrzeń dla obcych służb do manipulowania wyborami.
Przedmiotem rozmowy była manipulacja i wszechobecność nowych technologii, które mogą być wykorzystywane m.in. do wpływania na wybory.
Zdaniem dr. Maja informacje w internecie są bardzo łatwo rozpowszechniane, także przez samych dziennikarzy, a później często okazują się fake newsami.
— Kłamstwo jest w stanie okrążyć świat, zanim zdąży włożyć buty. I po prostu atrakcyjność pewnych obrazów; to, iż one są tak szerowane; to, iż one trafiają do ludzi, [...] to wynika oczywiście z twórców, bo oni są bardzo aktywni — podkreśla dr Maj.
Tropy często prowadzą do Rosji
Jak wskazuje, często tropy dotyczące wykorzystania nowoczesnych technologii do manipulacji prowadzą do Rosji.
— Rosjanie mają do dyspozycji tylko takie narzędzia internetowe, bo agenci rosyjscy nie mają w Europie, czy w ogóle na świecie zbyt łatwo. jeżeli chodzi o internet, to tutaj ta przestrzeń jest otwarta dla nich i mogą robić sobie, niemal co chcą — mówi.
Przed wyborami w Polsce Ministerstwo Cyfryzacji uruchomiło specjalny program „Parasol Wyborczy”.
Był to pakiet zabezpieczeń w sieci, który miał zwiększyć bezpieczeństwo w czasie wyborów prezydenckich.
Czytaj też:
Prof. Dominik Batorski: Rozwój internetu zmienił sposób dotarcia do wyborców i ich rolę