"Dajmy trochę czasu prezydentowi i jego kancelarii - przekazał Donald Tusk, apelując w sprawie Karola Nawrockiego. Premier zabrał głos po szczycie w Waszyngtonie, w którym poza Donaldem Trumpem i Wołodymyrem Zełenskim wzięli udział także europejscy przywódcy. Polska nie uczestniczyła w poniedziałkowych rozmowach.
Donald Tusk z apelem w sprawie Karola Nawrockiego. "Dajmy trochę czasu"
"Dajmy trochę czasu prezydentowi i jego kancelarii. Polska na zewnątrz wymaga jednolitego działania i współpracy wszystkich instytucji państwowych, a kooperacja wymaga wzajemnej cierpliwości i zrozumienia" - napisał szef rządu na platformie X.
"Pierwsze koty za płoty" - podkreślił.
Rzecznik rządu zapytany o szczyt w Waszyngtonie. "Udało się uniknąć przepychanki"
Rzecznik rządu Adam Szłapka podczas wtorkowej konferencji prasowej powiedział, iż "wszystkie zasady konstytucyjne i dobrej współpracy zostały zachowane". Polityk odpowiedział w ten sposób na pytanie o relacje między rządem i premierem Donaldem Tuskiem a Kancelarią Prezydenta RP i prezydentem Karolem Nawrockim w kontekście ostatniej serii rozmów liderów państw europejskich i USA.
Szłapka stwierdził, iż podczas serii rozmów międzynarodowych z udziałem polskich liderów w ubiegłym tygodniu "udało się uniknąć przepychanki". Zapewnił również, iż strona rządowa na bieżąco przekazywała informacje stronie prezydenckiej i przypomniał, iż doszło też do spotkania Tuska i Nawrockiego.
Dalej powiedział, iż "Polska nie może mieć dwóch polityk zagranicznych". - Polska musi mieć jedną politykę zagraniczną i w tej jednej polityce zagranicznej zawsze stanowisko przygotowuje rząd - powiedział.
Artykuł jest aktualizowany...
