Proponowana przez administrację Trumpa reforma ulg podatkowych na zieloną energię wstrząsnęła sektorem technologii klimatycznych — a inwestorzy i założyciele w tym ekosystemie gorączkowo szukają planów awaryjnych. Akcje spółek z branży technologii ekologicznych załamały się w maju po tym, jak Izba Reprezentantów, w której większość stanowią Republikanie, uchwaliła ustawę obniżającą ulgi podatkowe na zachęty do stosowania czystej energii.
Teraz założyciele i inwestorzy martwią się o skutki uboczne, jakie może to mieć na ekosystem technologii klimatycznych kraju, który rozwijał się na mocy ustawy o redukcji inflacji z ery Bidena, czyli IRA. Powiedzieli Business Insider, iż ustawa Trumpa stłumiła ambicje wzrostu startupów, zmuszając je do ograniczenia działalności, przejścia na nowe obszary geograficzne lub całkowitego zamknięcia.
„Będzie cmentarzysko firm” – powiedział Matthew Nordan, partner zarządzający w funduszu technologii czystej Azolla Ventures, w wywiadzie dla BI. „I wiele startupów zahibernuje się, aby spróbować przetrwać burzę”. Startupy na wczesnym etapie już zaczynają odczuwać presję. W kwietniu Spencer Gore, założyciel i dyrektor generalny Bedrock Materials, startupu produkującego baterie sodowo-jonowe, ogłosił na LinkedInie niezwykłą wiadomość: startup zwróci inwestorom większość z 9 milionów dolarów zebranych w ten sposób i zakończy działalność.
Firma miała mnóstwo gotówki operacyjnej, ale „to technoekonomia skłoniła nas do wycofania się” – powiedział Gore w wywiadzie dla BI, dodając, iż warunki rynkowe dla startupów zajmujących się technologiami klimatycznymi w USA były utrudnione przez słabnącą politykę przemysłową.
Startupy zmieniają swoją działalność i szukają nowych rynków geograficznych
Skutkiem ubocznym nowego projektu ustawy podatkowej — i rosnącej niechęci politycznej do zachęt ESG — jest fakt, iż Europa staje się coraz bardziej atrakcyjna dla firm technologicznych zajmujących się klimatem. „W Europie w tej chwili następuje dramatyczna redukcja w start-upach technologii klimatycznych. Jest ona szeroko zakrojona, a UE robi coś przeciwnego do tego, co robią teraz Stany Zjednoczone” – powiedział Nordan dla BI.
Sam Kanner, CEO startupu pływających turbin wiatrowych Aikido, spółki portfelowej Azolla, powiedział BI, iż rozważa przeniesienie swojej firmy do Europy. Rozporządzenia wykonawcze Trumpa „ochłodziły nastroje inwestorów i rozwój projektów w USA” — powiedział. Dodał, iż „nie ma już żadnych możliwości uzyskania dotacji” za pośrednictwem Departamentu Energii ani innych agencji, co oznacza, iż „strategia wejścia na rynek jest teraz całkowicie skoncentrowana na Europie”. Blain powiedział, iż startupy w UE mogłyby zwrócić się o dofinansowanie ze strony rządów, np. Europejskiego Funduszu Inwestycyjnego, dodając, iż „ceny energii sprawiają, iż kraje nordyckie są bardzo atrakcyjnym ośrodkiem” dla ich rozwoju.
W szczególności Europa poczyniła znaczne postępy w dostosowywaniu ram regulacyjnych do celów klimatycznych, co zmniejsza ryzyko dla technologii na wczesnym etapie, powiedział Todd Khozein, CEO SecondMuse. Kanner powiedział, iż Wielka Brytania, Francja i Norwegia „wprowadziły polityki wsparcia, które miały przeciwny skutek dla inwestorów w tych ekosystemach”, zachęcając inwestorów private equity, infrastruktury i venture capital do wspierania projektów wiatrowych. Startupy chcą również wychodzić poza Europę w poszukiwaniu możliwości ekspansji.
Obecnie „wielu przedsiębiorców zajmujących się technologiami klimatycznymi zadaje sobie pytanie, co oznacza bycie przedsiębiorcą w Stanach Zjednoczonych i czy jest to naprawdę najlepsze miejsce do przyciągania i zatrzymywania talentów” — powiedział Gore.
„To, co teraz widzimy w przypadku startupów, jest podobne do podręcznika , który widzieliśmy w przypadku Trumpa 1.0. Wiele firm będzie naciskać, aby zmienić swoją markę na fundusze bezpieczeństwa energetycznego i odporności” — powiedział Nordan.
Startupy zajmujące się technologią klimatyczną miały trudny rok
Skutki globalnego kryzysu technologicznego, rosnące stopy procentowe i coraz większa niechęć do zachęt ESG sprawiły, iż startupy zajmujące się technologiami klimatycznymi mają coraz większe trudności w pozyskiwaniu funduszy.
Według danych PitchBook, w pierwszym kwartale 2025 r. startupy zajmujące się klimatem pozyskały 10 mld USD, co stanowi spadek o 50% w porównaniu z 20 mld USD pozyskanymi w pierwszym kwartale 2024 r. IRA Bidena zaoferowała firmom klimatycznym dotacje, ulgi podatkowe i rabaty warte miliardy dolarów. Administracja Trumpa próbuje teraz wycofać części inicjatywy o wartości 369 miliardów dolarów. „Wszystko, co opierało się na dotacjach pochodzących z IRA, na projekty typu first-of-a-kind (FOAK), ucierpi najbardziej” — powiedział Nordan.
Na przykład startup zajmujący się bezpośrednim przechwytywaniem powietrza Climeworks — który otrzymał 50 milionów dolarów dotacji rządowej USA w 2024 r. — zwolnił ponad 100 pracowników w maju. Jego dyrektor generalny powiedział Bloombergowi, iż nadchodząca fabryka startupu w Luizjanie zostanie opóźniona w świetle decyzji administracji Trumpa dotyczących polityki ekologicznej.
Projekty morskiej energetyki wiatrowej i słonecznej również znalazły się na celowniku Trumpa. Chociaż zwykle nie są to kategorie wspierane przez inwestorów, drastyczna redukcja personelu w biurze programu pożyczkowego Departamentu Energii, które zapewniało finansowanie dłużne dla startupów zajmujących się czystą energią, będzie miała bardziej wyniszczający wpływ na firmy w tych sektorach, powiedział Matthew Blain, inwestor w Voyager Ventures, w wywiadzie dla BI.
Mimo to wzrosło zainteresowanie inwestorów fuzją jądrową, długotrwałym magazynowaniem energii i startupami zwiększającymi wydajność centrów danych, częściowo ze względu na boom na sztuczną inteligencję, która wymaga ogromnych ilości energii.