„Patrzcie na Białoruś nie tylko jak na zagrożenie, ale jak na szansę. Nie bójmy się dyktatorów”, wezwała eurodeputowanych przemawiająca dzisiaj w Parlamencie Europejskim białoruska opozycjonistka Swiatłana Cichanouska.
Dzisiejszego (22 października) przedpołudnia Parlament Europejski gościł liderów białoruskiej opozycji: Swiatłanę Cichanouską i jej niedawno uwolnionego męża Siarhieja Cichanouskiego, którzy zwrócili się do europosłów z wystąpieniem.
Nieoficjalna zwyciężczyni wyborów prezydenckich w 2020 r. pogratulowała Andrzejowi Poczobutowi i Mzii Amaglobeli, którym PE postanowił przyznać tegoroczną Nagrodę Sacharowa.
– Andrzej, białorusko-polski dziennikarz, stał się symbolem oporu i osobistym wrogiem dyktatora – powiedziała Cichanouska.
– Przed ogłoszeniem wyroku – ośmiu lat więzienia o zaostrzonym rygorze – powiedział: „Idę do więzienia z czystym sumieniem. Zawsze wiedziałem, iż gdy nadejdą takie czasy na Białorusi, trafię do więzienia” – wspomniała.
Zacytowała przy tym niemiecką parlamentarzystkę Manuelę Rothman: „Dziś bohaterowie nie są w filmach. Bohaterowie są w więzieniach.” – Andrzej jest jednym z nich – oceniła.
Podziękowała Parlamentowi Europejskiemu za to, iż od początku – od sfałszowanych wyborów prezydenckich w 2020 r. i fali protestów w ich następstwie – stał po stronie narodu białoruskiego.
– Gdy rządy się wahały – wy działaliście. Potępiliście sfałszowanych wybory Łukaszenki, wezwaliście do przyjęcia sankcji, promowaliście wizy i możliwości (wsparcia – red.) dla Białorusinów – zwróciła się do europosłów.
Podziękowania skierowała też do rządów Litwy i Polski, które to kraje określiła jako „najbliższych sąsiadów i sojuszników” Białorusinów, za to, iż „stanowczo sprzeciwiają się reżimowi Łukaszenki, wspierają nasz ruch i przez cały czas przyjmują Białorusinów uciekających przed terrorem”.
– Zmiana może nie nadejść z dnia na dzień, ale wiem, iż nadejdzie. Dziś budujemy tory dla tej zmiany, aby pewnego dnia Białoruś znalazła się na adekwatnym torze, europejskim torze, a jej drogi ani Rosja, ani Łukaszenka nie będą już w stanie zablokować – powiedziała.
– Wierzę, iż Białoruś stanie się historią sukcesu – i napiszemy ją razem – wyraziła nadzieję.
Przypomniała, iż podczas swoich poprzednich wizyt przychodziła na salę plenarną z portretem męża.
– Trzy miesiące temu zobaczyłam go po raz pierwszy. Ledwo go poznałam – schudł 60 kilogramów, wyglądał jak ktoś, kto wrócił z łagru. Ale wiecie co? Następnego ranka powiedział: „No dobrze, zabieramy się do pracy.” I to właśnie jest istota Białorusi – pobita, wyczerpana, ale nie złamana – wskazała.
Dwutorowe podejście do sankcji
Cichanouska zaapelowała jednocześnie, by Unia Europejska „nie dała się zwieść rzekomej humanitarności” Łukaszenki. – To iluzja. Uwalnia 60 osób, a natychmiast aresztuje 120. To jak drzwi obrotowe – porównała.
Dodała, iż choćby ci ułaskawieni nie są naprawdę wolni – „są deportowani bez dokumentów, z workiem na głowie, a ich rodziny wciąż są szykanowane przez KGB”.
– Dla Łukaszenki ludzie to tylko karty przetargowe. Chce zniesienia sankcji, legitymizacji, powrotu do „business as usual”. Ale widzieliśmy już ten film – od 30 lat z tym samym scenariuszem i tym samym zakończeniem – zwróciła uwagę.
Według niej sankcje działają, „bez względu na to, co mówią apologeci reżimu”, a ich skutkiem jest chociażby to, iż zmuszają one reżim do ustępstw i uwalniania ludzi, nie mówiąc już o problemach gospodarczych.
Zaproponowała podejście dwutorowe: Stany Zjednoczone jej zdaniem mogą koncentrować się na ścieżce humanitarnej – uwalnianiu więźniów i łagodzeniu represji – a Unia Europejska powinna pozostać stanowcza i zasadnicza.
– Niech amerykańskie sankcje ratują ludzkie życie, ale unijne muszą prowadzić do systemowych i nieodwracalnych zmian na Białorusi – stwierdziła.
Ukraina a zmiany na Białorusi
Według Cichanouskiej najważniejsze dla przyszłości Białorusi byłoby także ukraińskie zwycięstwo w wojnie z Rosją. – My, Białorusini, stoimy z Ukrainą nie tylko słowem, ale czynem. Wśród naszych więźniów politycznych są setki bohaterów skazanych za solidarność z Ukrainą, za sabotaż rosyjskich wojsk, za przekazywanie informacji – wskazała.
Jej zdaniem zwycięstwo Ukrainy dałoby początek demokratycznym zmianom w Białorusi i Rosji. – Kiedy Ukraina jest silna, Europa zjednoczona, a Rosja słaba – zmiana na Białorusi staje się tylko kwestią czasu. A ta zmiana może pociągnąć za sobą zmianę w samej Rosji – podkreśla.
Wezwała Unię Europejską, aby dała Ukrainie „wszystko, czego potrzebuje, by nie tylko przetrwać, ale zwyciężyć” i działała na rzecz osłabienia Putina, sankcjonując jego przychody z ropy i konfiskując jego aktywa. – Słabość Rosji to słabość Łukaszenki – zaznaczyła.
– I błagam was: patrzcie na Białoruś nie tylko jak na zagrożenie, ale jak na szansę – by zmienić status quo i osłabić obecność Rosji na wschodniej flance. Nie bójmy się dyktatorów. Sprawmy, by to oni się bali – wezwała Zachód.
KE: przez cały czas będziemy wspierać Białorusinów
– Unia Europejska potępia trwające wsparcie, jakiego Białoruś udziela Rosji w jej nielegalnej wojnie napastniczej przeciwko Ukrainie – powiedział w debacie przez wystąpieniem Cichanouskiej komisarz UE ds. energii i mieszkalnictwa Dan Jørgensen.
Jak powiedział, wsparcie to obejmuje to dostarczanie ropy i gazu w celu uzupełnienia rosyjskich dostaw energii. Przypomniał też, iż 2021 roku Białoruś instrumentalizuje przepływy migracyjne jako narzędzie polityczne służące wywieraniu presji na zewnętrzne granice UE. – Unia Europejska solidaryzuje się z państwami członkowskimi dotkniętymi tym działaniem – zapewnił.
– Jednocześnie Unia Europejska przez cały czas solidaryzuje się z narodem białoruskim – podkreślił, dodając, iż UE przeznaczyła już 170 milionów euro na wsparcie społeczeństwa obywatelskiego.
– przez cały czas będziemy wspierać Białorusinów, niezależne media, społeczeństwo obywatelskie i wszystkich, którzy dążą do budowy pokojowej i demokratycznej przyszłości – zapewnił.
„Nie ma pola do dialogu z Mińskiem”
Przemawiający w imieniu Europejskiej Partii Ludowej europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki wyraził nadzieję, iż kiedyś w Parlamencie Europejskim wystąpi także Poczobut.
– Zastanawiam się, co on powiedziałby nam dzisiaj. A powiedziałby, myślę, jedno: iż wartościami się nie handluje – wskazał, dodając, iż jako Unia Europejska „powinniśmy być bardzo konsekwentni, upominając się o wolność dla więźniów politycznych”.
Anna Bryłka z Konfederacji, która przemawiała w imieniu grupy Patrioci dla Europy, zarzuciła z kolei Białorusi „systematyczną, antypolską politykę wobec mniejszości polskiej zamieszkującej na jej terytorium”.
– Działania reżimu mają na celu zniszczenie polskiej tożsamości narodowej na Białorusi. Władze delegalizują niezależne polskie organizacje społeczne, represjonują Polaków, likwidują polskie szkoły i ograniczają nauczanie języka polskiego – wskazała.
– Dziś nie ma pola do jakiegokolwiek dialogu z Mińskiem. Wzywamy reżim Łukaszenki do natychmiastowego zaprzestania antypolskich działań wymierzonych w naszych rodaków na Białorusi oraz zakończenia wojny hybrydowej prowadzonej na granicy z Rzeczpospolitą – zaapelowała.