Ja, Mirosław Chrzanowski przeżyłem II wojnę światową. Widziałem na własne oczy, jak żołnierze z Wehrmachtu rozstrzelali w Kaliszu polskiego księdza. Miałem wtedy 8 lat. Widziałem wtedy w Opatówku powieszonych przez Niemców Żydów, rodziców moich szkolnych koleżanek i kolegów. Pięć lat później widziałem jak radziecki czołg przed wsią Madalin, na moich oczach zmiażdżył esesmana – człowieka. Odchorowałem to zdarzenie. Przed wjazdem do Liskowa od strony Nadzieży widziałem okopy pełne zabitych żołnierzy Wehrmachtu.
Czasami nawiedzają mnie te ponure zdarzenia. Nie mogę ich wymazać z pamięci. Jako człowiek dorosły widziałem w Bangladeszu setki zamordowanych cywilów! Dla oszczędności amunicji żołnierze Pakistanu wiązali cywilów sznurami z juty i topili w rzece. W Dhace widziałem manifestaję tysiąca zgwałconych kobiet przez żołnierzy Pakistanu.
Mirosław Chrzanowski
Autor wpisu był redaktorem naczelnym Polskiej Kroniki Filmowej w latach 1973–198.