Najbardziej zabawne – a choćby graniczące z komizmem sytuacyjnym i tandetą kiczu – w niedawnym określeniu Donalda Tuska przez „Zaplutego Karła Reakcji” jako „personifikacji zła” jest to, iż szef PiS zachował się jak belfer, który aby oświecić swoich uczniów co do znaczenia jakiegoś zjawiska, sięgnął przed lekcją do podręcznego słownika filozoficznego po dogodne do użytku...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Chociażbym chodził ulicą Nowogródzką, zła się nie ulęknę…
Powiązane
Nawet świetne CV nie wystarczy dziś, by zostać szefem
1 godzina temu
Polska wypada z dyrektoriatu Europy
1 godzina temu
Broni „babci Kasi”, ma być doradcą do spraw etyki w Sejmie
1 godzina temu
Morbillo uccide bambino nel Regno Unito: appello vaccini
1 godzina temu
Polecane
FILIP GRODOWSKI – Na Zawsze
5 godzin temu
Tragedia w Sulejowie. Nie żyje 24-latek
8 godzin temu