Bartłomiej Ciążyński wrocławski radny i były wiceminister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, oskarżony o wyłudzenie przeszło 4,6 tys. zł z państwowej instytucji, przekonywał sąd, iż to, co zrobił to głupota, nie przestępstwo. Dziennikarzy zaś próbował przekonać, iż potraktowano go surowiej niż Ryszarda Czarneckiego z PiS.