Sytuacja na granicach wschodniej i zachodniej jest stale monitorowana, a Polacy powinni czuć się bezpieczni – powiedział goszczący w Kielcach sekretarz stanu Jakub Stefaniak, zastępca szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Zapewniał, iż sytuacja na granicy jest opanowana.
Minister Jakub Stefaniak powiedział, iż w wyniku zwiększenia szczelności zapory na granicy z Białorusią szlaki migracyjne przeniosły się w innym kierunku. Sekretarz stanu poinformował, iż skontrolowanych zostało już 65 tys. osób na granicy z Litwą.
– Doszło do pierwszych zatrzymań. Ośmiu kurierów zostało już przechwyconych. Nie jest zatem tak, iż tylko migranci są sprawdzani, ale także osoby odpowiadające za nielegalny przemyt. jeżeli chodzi o granicę z Niemcami to sytuacja jest trochę inna, skontrolowanych zostało 100 tys. osób – mówił.
Minister zapowiedział, iż w ciągu najbliższych dwóch tygodni zostanie uruchomiona zapora elektroniczna na granicy w województwie lubelskim. Odniósł się także do ostatnich incydentów na polsko-białoruskiej granicy. Podkreślił, iż ataki na polskich funkcjonariuszy są surowo oceniane przez polski rząd, który staje „murem” za strzegącymi polskiej granicy.
Minister wraz z działaczami Polskiego Stronnictwa Ludowego z województwa świętokrzyskiego przybliżali także założenia programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej, w ramach którego w całej Polsce zostaną podjęte działania na rzecz bezpieczeństwa ludności. Do regionu trafi 132 mln zł, z których 90 proc. zostanie wydane przez samorządy.

Wicewojewoda Michał Skotnicki powiedział, iż pieniądze zostaną przeznaczone na modernizację budowli ochronnych i logistykę.
– To jest rząd wielkości 60 zł na obywatela miast i gmin, jeżeli chodzi o powiaty – 20 zł na osobę. Tyle tych środków trafi wprost do naszych samorządów. Czasu jest niewiele, bo czas na realizację zadań jest do końca roku – mówi.
Europoseł Adam Jarubas podkreślił, iż kwestie bezpieczeństwa zyskują ogromne znaczenie w projekcie unijnego budżetu na lata 2028-2034.
– To są wydatki choćby 5 razy większe niż dotąd w tym obszarze. UE razem z krajami członkowskimi pracuje też nad strategią odporności. Mamy za sobą potężne lekcje pandemii i wojny, dlatego powinniśmy przewidywać różnego rodzaju kategorie sytuacji kryzysowych dotyczących bezpieczeństwa militarnego, energetycznego, żywnościowego czy zdrowotnego – mówił.
Wiceprezes PSL-u zwrócił uwagę, iż unijne pieniądze będą służyły w dużej mierze zabezpieczeniu państw wschodniej flanki NATO, na czym może skorzystać Polska, wykorzystując pieniądze m.in. do budowy nowych schronów.
Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, iż w Polsce na miejsce w schronach i miejscach ukrycia może liczyć niecałe 4 procent mieszkańców. Poza tym, obrona cywilna nie istnieje, a obywatele nie wiedzą, gdzie w razie zagrożeń mogą szukać bezpiecznego miejsca schronienia. W Kielcach miejsca w schronach wystarczyłoby zaledwie dla kilku procent mieszkańców.
W województwie świętokrzyskim znajduje się ok. 370 budowli ochronnych, w których jest miejsce dla około 33 tys. osób.












