Bruksela uderza w amerykański przemysł. Stawką są miliardy!

3 godzin temu

Unia Europejska szykuje się do kolejnego starcia handlowego z USA. Komisja Europejska opublikowała projekt listy amerykańskich towarów, które mogą zostać objęte cłami odwetowymi, jeżeli nie dojdzie do porozumienia z administracją w Waszyngtonie. W grze są miliardy euro, a stawką jest nie tylko równowaga gospodarcza, ale i polityczna siła Brukseli na arenie międzynarodowej.

fot. Warszawa w Pigułce

Bruksela ostrzega Waszyngton. UE szykuje cła odwetowe na amerykańskie towary

Unia Europejska podnosi stawkę w narastającym sporze handlowym z USA. Komisja Europejska opublikowała w czwartek projekt listy towarów o wartości 95 miliardów euro, które mogą zostać objęte cłami odwetowymi w przypadku braku porozumienia z Waszyngtonem. Na celowniku Brukseli znalazł się m.in. amerykański przemysł lotniczy, motoryzacyjny i rolny. To sygnał, iż Unia nie zamierza biernie przyglądać się działaniom administracji Donalda Trumpa.

Cła w zawieszeniu, ale Bruksela nie odpuszcza

Choć w kwietniu prezydent USA ogłosił 90-dniowe zawieszenie tzw. ceł wzajemnych, Komisja Europejska nie rezygnuje z presji. Nowa propozycja przewiduje objęcie cłami odwetowymi samolotów, samochodów, maszyn, produktów rolnych, a choćby alkoholi i ryb. Cła miałyby dotyczyć importu z USA o wartości łącznie 95 mld euro, z czego:

  • 10,5 mld euro – przemysł lotniczy
  • 12 mld euro – sektor motoryzacyjny
  • 6,5 mld euro – sektor rolny (w tym 1,3 mld euro alkohole, np. whisky)
  • 0,5 mld euro – ryby

Jednocześnie KE zapowiedziała, iż część towarów może zostać usunięta z listy po zakończeniu konsultacji, które potrwają do 10 czerwca. – Zapraszamy Boeinga do wzięcia w nich udziału – powiedział anonimowy urzędnik unijny, cytowany przez media.

Europa odpowiada symetrycznie. Cła także na eksport z UE

Unia Europejska nie ogranicza się jednak do defensywy. Nowa propozycja zakłada również nałożenie ceł na towary eksportowane z Europy do USA. Chodzi m.in. o stal i substancje chemiczne o łącznej wartości 4,4 mld euro. To jasny sygnał, iż Bruksela jest gotowa na pełnoskalową odpowiedź handlową, o ile rozmowy nie przyniosą oczekiwanych rezultatów.

Co dalej? Decyzja w rękach państw członkowskich

Po zakończeniu konsultacji Komisja Europejska opracuje finalną wersję listy towarów objętych cłami. Ostateczna decyzja należy jednak do państw członkowskich UE. To one będą musiały zatwierdzić wdrożenie środków odwetowych. Do tego czasu Bruksela liczy, iż nacisk ekonomiczny skłoni Stany Zjednoczone do ustępstw i ograniczy eskalację sporu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.

Idź do oryginalnego materiału