Komisja do spraw represji zaprezentowała raport w sprawie działania mediów publicznych w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Oceniła, iż "stały się one istotnym narzędziem walki z oddolnym oporem". W raporcie pojawiły się jednak poważne błędy. - Z pewnym niedowierzaniem otworzyłam ten raport i przeczytałam swoje nazwisko w jakimś zupełnie kuriozalnym kontekście - mówiła tvn24.pl wicenaczelna Frontstory.pl Anna Gielewska. Przewodnicząca komisji Sylwia Gregorczyk-Abram powiedziała, iż "jest jej bardzo przykro".