Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Biłgorajskiego radni wprowadzili do porządku obrad dodatkowy punkt, dotyczący zatrzymania napływu nielegalnych imigrantów. Przyjęte stanowisko wyraża sprzeciw wobec niekontrolowanej migracji oraz apeluje do władz centralnych o podjęcie zdecydowanych działań w celu ochrony granic i zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom.Troska o bezpieczeństwoStanowisko w imieniu klubu radnych PiS przedstawił radny Marcin Kulig, przewodniczący klubu. Za wprowadzeniem tego punktu do porządku obrad głosowało 12 radnych, 6 było przeciw, 2 wstrzymało się od głosu.W treści stanowiska czytamy, iż Rada Powiatu w Biłgoraju wyraża swoje zaniepokojenie wobec napływu nielegalnych imigrantów, czyli osób z państw spoza Unii Europejskiej, przekraczających granice UE bez spełnienia wymagań prawnych dotyczących wjazdu i pobytu w jednym lub kilku krajach wspólnoty.– Na przestrzeni ostatnich lat można zauważyć wzmożenie działań hybrydowych, których celem jest destabilizacja sytuacji społecznej i politycznej w krajach Unii Europejskiej. Szczególnie ten trend jest widoczny na granicy polsko-białoruskiej, gdzie trwa nieustanne forsowanie jej przez imigrantów od strony białoruskiej – czytał treść uchwały Marcin Kulig. Dodał, iż niekontrolowana migracja to niebezpieczny mechanizm, którego negatywne, a wręcz destrukcyjne dla wspólnot lokalnych skutki obserwujemy na przykładzie miast Europy Zachodniej. Dostępne statystyki wskazują niezbicie na radykalny wzrost przestępczości, problemy ekonomiczne i społeczne, wynikające m.in. z rozregulowania rynku pracy oraz konieczności zwiększenia nakładów na wydatki socjalne w celu utrzymania niepracujących migrantów. – Ważnym argumentem, który otrzymaliśmy od mieszkańców, jest również troska o bezpieczeństwo, zachowanie spójności kulturowej, religijnej oraz narodowej, czyli fundamentów tak ogólnopolskiej, jak i lokalnej wspólnoty – podkreślił.W stanowisku Rada, w imieniu własnym oraz lokalnej społeczności, wyraża zdecydowany sprzeciw wobec wszelkich prób lokowania nielegalnych imigrantów oraz tworzenia na terenie powiatu biłgorajskiego obiektów stałego bądź czasowego lokowania takich osób. Samorządowcy apelują jednocześnie do adekwatnych organów administracji rządowej o zaniechanie działań zmierzających do tworzenia wszelkich form umieszczenia na terenie powiatu biłgorajskiego nielegalnych migrantów oraz o wzmocnienie kontroli na granicach RP w celu zapobieżenia napływowi nielegalnych imigrantów.Zgody nie byłoMarcin Kulig zaproponował, aby nad stanowiskiem nie głosować, ale przyjąć je przez aklamację. Nie było jednak na to zgody. Stanowisko zostało przyjęte większością głosów obecnych na sesji radnych. „Za” głosowali: Tomasz Bury, Beata Strzałka, Jan Małysza, Bartłomiej Świtała, Andrzej Szarlip, Marcin Kulig, Roman Wardach, Jolanta Ważna, Andrzej Łagożny, Tomasz Rogala, Marian Kurzyna oraz Henryk Paska. W głosowaniu nie brali udziału: Agnieszka Piętak-Faryna, Jan Łebko, Renata Socha, Dariusz Wolanin, Piotr Majcher, Jarosław Lipiec i Barbara Wojciechowska. Od głosu wstrzymały się Magdalena Bogucka i Danuta Gura.Uwagi do podjętej uchwały zgłosił radny Henryk Paska. – Stanowisko jest zasadne, ale pozostanie bez echa, bo nie ma adresata, do którego powinno trafić. Moim zdaniem powinno zostać skierowane do prezesa Rady Ministrów, ministra spraw wewnętrznych oraz wojewody. Czy jest możliwość dodania adresatów? – pytał. Dodał, iż stanowisko powinno mieć wydźwięk społeczny. Na te uwagi nie uzyskał odpowiedzi, dlatego stwierdził, iż takie zachowanie jest bezczelne ze strony przewodniczącego Mariana Kurzyny. Ten natomiast zripostował, iż to zbyt mocne słowa pod jego adresem.Głos zabrał również radny Marcin Kulig, który zaznaczył, iż w stanowisku rada sprzeciwia się nielegalnym imigrantom. – To nie jest stanowisko przeciwko uchodźcom, osobom, które otrzymały wizę czy tym, które legalnie wjechały na teren naszego kraju. Chciałbym, aby to było jasne. Jesteśmy przeciwko napływowi osób, które dostają się do naszego kraju w sposób bezprawny, a często dokonują napaści na naszych żołnierzy i pograniczników – mówił.Nie szczujmy!Swoje zdanie wobec przyjętego stanowiska wyraził również radny Dariusz Wolanin. Jego zdaniem nie ma w Polsce osoby, która byłaby za tym, abyśmy przyjmowali nielegalnych imigrantów. – Nie wyobrażam sobie, żeby w Polsce była za tym choćby jedna osoba. Ten problem był o wiele wcześniej. I tamten rząd, i obecny dbają o to, aby tych ludzi przechodziło jak najmniej. Myślę, iż obecny rząd jeszcze więcej robi w tym temacie. Nie możemy szczuć migrantami – mówił. Zaznaczył, iż jego znajoma została wyproszona w Biłgoraju z parku tylko dlatego, iż nie pochodzi z Polski. – Wiemy, ile jest napaści na migrantów. My szczujemy na nich. Nie grajmy na uczuciach ludzkich. My też podróżujemy po całej Europie i chcemy czuć się bezpiecznie w innych krajach, tak abyśmy nie byli tam później napadani. jeżeli stwierdzimy „Polska dla Polaków”, to każdy obywatel Polski ma być w Polsce. Mamy młodych imigrantów. Wyedukujmy ich, a nie wieszajmy nad nimi psy – dodał.Radny miał również uwagi do formy przekazania informacji o planowanym przyjęciu stanowiska. – Chcielibyśmy takie stanowisko otrzymywać wcześniej. Zawsze otrzymujemy takie informacje chwilę przed sesją. To nie fair – dodał.Ponownie wyjaśnień udzielił Marcin Kulig. Zaznaczył, iż stanowisko nie wskazuje żadnych politycznych konotacji do Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej czy innej partii. Jest trzymane w duchu konsolacyjnym i nie ma na celu budzić nienawiści – podkreślił. Dodał, iż potępia wypraszanie kogoś z parku tylko dlatego, iż jest obcokrajowcem. – Nie powinno się dzielić Polaków według koloru skóry, ale po tym, jakie wyznają wartości, przekonania i czy chcą być Polakami. Jesteśmy za tym, aby osoby, które chcą przyjechać do naszego kraju i zostać naszymi obywatelami, miały taką możliwość. To stanowisko nie wyraża się przeciwko osobom, które chcą tu być legalnie, chcą pracować i budować naszą ojczyznę. Wiemy, iż niektórych rzeczy nie unikniemy – dodał. Zaznaczył, iż nie chce wchodzić w polemikę, który rząd co zrobił w kwestii nielegalnych migrantów. Podkreślił, iż nasze społeczeństwo jest bardzo tolerancyjne, co pokazała choćby sytuacja podczas wybuchu wojny na Ukrainie.