Belgia buduje koalicję w sprawie deportacji Afgańczyków. 19 państw popiera wspólny plan dla całej UE

3 godzin temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/migracje/news/belgia-buduje-koalicje-w-sprawie-deportacji-afganczykow-19-krajow-popiera-wspolny-plan-dla-calej-ue/


Bruksela chce, by Unia Europejska podjęła skoordynowane działania w sprawie deportacji Afgańczyków przebywających nielegalnie lub skazanych za przestępstwa. Inicjatywę poparło już dziewiętnaście innych państw członkowskich.

Z inicjatywy Belgii dwadzieścia rządów europejskich podpisało list skierowany do komisarza UE ds. migracji Magnusa Brunnera, w którym domagają się stworzenia unijnego mechanizmu umożliwiającego zarówno dobrowolne, jak i przymusowe powroty obywateli Afganistanu nieposiadających prawa pobytu w Unii. Sygnatariusze podkreślają, iż priorytetem są osoby uznane za zagrożenie dla porządku publicznego.

„Mamy teraz okno możliwości, by działać” – oświadczyła belgijska minister ds. azylu i migracji Anneleen Van Bossuyt. „Nadszedł czas na zdecydowaną i skoordynowaną reakcję, dzięki której Unia odzyska kontrolę nad migracją i bezpieczeństwem”.

Pod listem podpisały się Austria, Belgia, Bułgaria, Cypr, Czechy, Niemcy, Estonia, Finlandia, Grecja, Węgry, Irlandia, Włochy, Litwa, Luksemburg, Malta, Niderlandy, Norwegia, Polska, Słowacja i Szwecja.

Misja do Afganistanu i większa rola Fronteksu

List wzywa Komisję Europejską i Europejską Służbę Działań Zewnętrznych do ściślejszej współpracy z państwami gotowymi uczestniczyć w projekcie. Autorzy dokumentu sugerują choćby wysłanie wspólnej misji unijnej do Afganistanu, by ułatwić rozmowy w sprawie powrotów.

Rządy sygnatariuszy proponują też, by Frontex – unijna agencja graniczna – odgrywał większą rolę w organizowaniu powrotów i reintegracji deportowanych Afgańczyków w ramach unijnego programu reintegracyjnego. w tej chwili koszty takich operacji ponoszą poszczególne państwa, co – jak zaznaczono w liście – prowadzi do „rozproszonych i kosztownych działań”. Mandat Fronteksu ma zostać poddany przeglądowi w 2026 roku.

Niemcy działają na własną rękę

Niemcy już przygotowują się do samodzielnego wznowienia deportacji do Afganistanu. Minister spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt poinformował, iż Berlin jest bliski zawarcia porozumienia z władzami talibskimi w Kabulu, które umożliwi ponowne uruchomienie regularnych lotów deportacyjnych. Umowa miałaby zostać zawarta mimo braku formalnego uznania reżimu talibów przez Niemcy.

Nowy kanclerz Friedrich Merz, sprawujący urząd od maja, zapowiedział również przyspieszenie wydaleń Afgańczyków skazanych za przestępstwa.

Syryjski precedens i szersza debata w UE

Dotychczasowe rozmowy na szczeblu Unii Europejskiej koncentrowały się głównie na kwestii deportacji obywateli Syrii. Podczas niedawnego spotkania ministrów spraw wewnętrznych w Luksemburgu omawiano, czy obecne warunki pozwalają na powrót – a choćby przymusowe wydalenie – niektórych grup syryjskich migrantów.

W ostatnich miesiącach coraz więcej państw członkowskich dąży do zaostrzenia polityki migracyjnej i azylowej. W maju Dania, Włochy i dziewięć innych państw opublikowały otwarty list, w którym skrytykowały Europejski Trybunał Praw Człowieka za orzecznictwo – ich zdaniem – zbyt mocno koncentrujące się na ochronie praw jednostki kosztem bezpieczeństwa narodowego.

Idź do oryginalnego materiału