Prokuratura ma dziś przesłuchać mężczyznę podejrzewanego o piątkowy atak na siedzibę Platformy Obywatelskiej w Warszawie. To 44-letni Polak, mieszkaniec powiatu łosickiego. Został zatrzymany wczoraj rano.
Miał grozić premierowi
Mężczyzna był zatrzymany już w maju w związku z groźbami karalnymi na portalu X „w kierunku zabójstwa premiera Donalda Tuska”.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Siedlcach prok. Krystyna Gołąbek przekazała, iż 30 czerwca prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Siedlcach akt oskarżenia przeciwko Krzysztofowi B.
– Dotyczył on m.in. tego, iż w maju w Platerowie za pośrednictwem portalu X kierował on groźby pozbawienia życia wobec premiera Rzeczypospolitej Polskiej Donalda Tuska, przy czym groźby te wzbudziły u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę, iż zostaną spełnione – podała prok. Gołąbek.
Poinformowała jednocześnie, iż wyrok w tej sprawie zapadł w siedleckim sądzie 22 września. Sąd uznał Krzysztofa B. za winnego i wymierzył mu karę 3 tys. zł grzywny.
Premier i wiceszef MON o ataku
Premier Donald Tusk odniósł się do zatrzymania mężczyzny we wpisie na platformie X.
„W czerwcu usłyszał zarzuty za grożenie mi śmiercią, w październiku próbował podpalić siedzibę Platformy. Bąkiewicz i Kaczyński muszą być zadowoleni. To na ich wiecu kilka dni wcześniej pierwszy krzyczał, by nie bać się sądów, wyrwać chwasty i rzucać napalm, by nie odrosły” – napisał premier Donald Tusk.
Podpalacz z Żoliborza. pic.twitter.com/IhYtVlQnOk
— Donald Tusk (@donaldtusk) October 20, 2025
Z kolei wiceszef MON Cezary Tomczyk podkreślił, iż groźby pod adresem premiera i próba podpalenia biura PO „to nie incydent w próżni – to efekt politycznej metody, w której słowo staje się zapalnikiem”.
Dodał, iż liderzy PiS, zamiast łączyć Polaków wobec zagrożeń, od lat uczą pogardy dla innych i lekceważenia państwa prawa. Tomczyk podkreślił, iż język jest „infrastrukturą bezpieczeństwa”.