W bestiariuszu naszych lewicowych ostępów nie może zabraknąć jeszcze jednego gatunku. Prawdziwej komety przemierzającej progresywny nieboskłon. Pięknej, żarliwie gorącej i spalającej wszystko dookoła – mowa oczywiście o aktywistach. Dawno, dawno temu, w odległej krainie, którą nazywamy latami sześćdziesiątymi XX w., kiedy istniały jeszcze masowe partie polityczne i silne ruchy społeczne, a ludzie zrzeszali się w organizacjach, coby czynić zmianę społeczną, istnieli też...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Aktywiści sprawy własnego fejmu
Powiązane
GODZINA ZERO #105: ROBERT MAZUREK I PAWEŁ KUKIZ
49 minut temu
Biejat: Metzen to sadysta
56 minut temu
Polecane
To nie koniec! Mistrzowie NBA jeszcze walczą
1 godzina temu
Curry i Warriors odpadają z play-offów!
1 godzina temu