Rzecz się dzieje w Małopolsce. Gdzieś koło Tęczyna. Żona pisze: „Mąż pracował na czarno bo kryzys, bo covid.. Ceny rosły zmuszały do pracy… Aż doszło do wypadku kiedy szybko, gwałtownie bo następna budowa.. Mąż spadł z dachu ręce połamane w drobny mak i dwa kręgi złamane w kręgosłupie. Szef broniąc swój tyłek daje umowę zlecenie...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- A szef się śmieje
Powiązane
Jakub Sewerynik: Jest i zła, i dobra złośliwość
2 godzin temu
Ukraińcy unikają poboru? Media: służby alarmują
2 godzin temu
Polecane
USA: 44-letni Polak aresztowany. Grozi mu deportacja
4 godzin temu
Polak aresztowany w USA. Grozi mu deportacja
5 godzin temu
Biało-Czerwone w półfinale Uniwersjady!
6 godzin temu
Zaproszenie do składania ofert
6 godzin temu