W minionym tygodniu Izrael przeprowadził serię nalotów na południową Syrię. To konsekwencja starć, do których doszło w prowincji Suwajda między druzami a beduinami i siłami rządowymi. Premier Netanjahu oświadczył, iż nie pozwoli na masakry ludności cywilnej i zrobi wszystko, by chronić druzyjską mniejszość. Działania Izraela mają jednak kilka wspólnego z interwencją humanitarną pisze dla Wirtualnej Polski Tomasz Rydelek.